W erze cyfryzacji i biegu życia czasem trudno jest znaleźć chwilę, by zatrzymać się i skupić na tym, co otacza nas każdego dnia. Jednym z tych zapomnianych aspektów naszego środowiska jest woda. Przez wieki była ona źródłem życia, inspiracji i przygód. Na szczęście są inicjatywy, które przywracają nam tę świadomość. Takim wydarzeniem było "Po-Morskie Opowieści", które odbyły się na Grodzisku w Lubinie.
W przytulnej atmosferze kawiarni dr Wojciech Filipowiak z Polskiej Akademii Nauk przeniósł nas w czasy średniowiecznych Wolinian, opowiadając o ich relacjach z Wikingami. Historie o Jomsborgu i Winetcie wzbudziły wiele pytań i spekulacji. Z kolei Tomasz Słomczyński i Maciej Robert przenieśli nas w przestrzeń naszych współczesnych relacji z wodą, reflektując nad zmieniającą się rolą Bałtyku oraz rzek, które zostały zapomniane lub zniszczone przez postęp technologiczny.
fot. Andrzej Ryfczyński
Nie można nie wspomnieć o najmłodszych, którzy pod opieką Pana Loczka oddawali się beztroskiej zabawie, co tylko potwierdzało, że woda i otaczająca nas natura ma moc łączenia ludzi różnych pokoleń.
fot. Andrzej Ryfczyński
Sobotnie popołudnie przyniosło kolejne emocje. Opowieść Pauliny Reiter o niezwykłej podróży Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz, która jako pierwsza kobieta opłynęła samotnie świat, stała się refleksją nad rolą kobiet w świecie żeglarstwa. Kontemplacja nad tym, jak kobiety doświadczają morza, ukazała nieznane dotąd aspekty żeglarskich podróży.