Dziś finałowy koncert FAMY. Wieczorem w hali Basenu Północnego festiwalowe jury ogłosi swój werdykt, a na finał FAMA zagra Iching

To jest impreza, bez której wiele osób nie potrafi sobie nawet wyobrazić lata. Młodzi przyjeżdżają bo jest okazja by, pod okiem autorytetów doskonalić artystyczne umiejętności. Starsi wracają po wspomnienia i przywołanie niepowtarzalnej atmosfery letnich, świnoujskich wieczorów. Ci ostatni potrafią od lat przyjeżdżać nawet z zagranicy. Tak jak np. Henryk Zaremba, dyrektor festiwalu z początku lat 80-tych, mieszkający od lat w zachodnich Niemczech.

26 sierpnia do tej dyskusji dołączył także świnoujski laureat Famy-Paweł Wdziękoński, który –jako lider zespołu „Ludojad” odbierał już główną nagrodę. Na Famę powróciły także w tym roku „Funkasanki” – grupa doceniona przez jury podczas ubiegłorocznych spotkań.

Poza faktem, że miasto-gospodarz festiwalu nie uporało się w tym roku z „latającą wścieklizną” w postaci komarów, Samowicze są bardzo zadowoleni z ulokowania głównej sceny w hali obok mariny. Bez narażania mieszkańców na nocne hałasy, Fama ma tu potężną scenę oraz teren, na którym rozsiadło się festiwalowe miasteczko z punktami małej gastronomii. Ze sceny rozległy się fascynujące głosy wokalistów. Wykonawcy, jak np. Łukasz Fudro zaprezentowali wirtuozerskie umiejętności instrumentalne oraz swoje starsze i nowe kompozycje.