Ulica Uzdrowiskowa staje się się symbolem nieudolności władz miasta. Ilość martwych drzew jest dowodem na to, że obecny naczelnik wydziału, Jacek Antczak, kompletnie nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami.
fot. Sławomir Ryfczyński
Nie Stawa Młyny czyli "biały wiatrak", jest symbolem Świnoujścia pod rządami prezydenta Żmurkiewicza, tylko umierające i uschnięte drzewa w mieście. To wymowny i smutny symbol Świnoujścia zarządzanego zbyt długo przez prezydenta Żmurkiewicza i jego zastępców Michalską i Sujkę. To, co dzieje się na ulicy Uzdrowiskowej, to nie tylko zaniedbanie - to skandal. Młode drzewa, które miały być ozdobą naszej dzielnicy nadmorskiej, umierają jedno po drugim, pozostawiając po sobie pustkę i żal. Za zieleń odpowiada Wydział Infrastruktury Zieleni Miejskiej i jego naczelnik, Jacek Antczak. Jak to możliwe, że w XXI wieku, w czasach kryzysu klimatycznego, nie potrafimy zadbać o żywe młode drzewa?
Ulica Uzdrowiskowa staje się się symbolem nieudolności władz miasta. Ilość martwych drzew jest dowodem na to, że obecny naczelnik wydziału, Jacek Antczak, kompletnie nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami.
fot. Sławomir Ryfczyński
Może to brzmi surowo, ale patrząc na te zmarłe drzewa, trudno nie myśleć, że potrzebujemy kogoś, kto zna się na rzeczy, zamiast kogoś, kto pozwala na takie marnotrawstwo.
fot. Sławomir Ryfczyński
Mieszkańcy mają dość. W końcu to ich pieniądze zostały wydane na te drzewa. To ich ulice stały się świadkami ekologicznej tragedii. Wystarczy już wymówek i pustych obietnic.