Ale to nie oznacza, że ratowników w prawobrzeżnej części Świnoujścia zabraknie całkiem.
"Przesuniemy lokalizację plaży strzeżonej w kierunku tymczasowej drogi, którą chcemy wykonać. Mieszkańcy muszą przejść 1,5 kilometra, żeby dojść do plaży. A później jeszcze 1,2 km do plaży strzeżonej. To nieakceptowalne... Podjęliśmy decyzję, że plażę strzeżoną przeniesiemy bliżej przystanku ostatniego autobusu. Mieszkańcy wysiadający z autobusu będą mieli bezpośredni kontakt z plażą strzeżoną", mówił w Radiu Szczecin prezydent Świnoujścia.