Waldemar Mroczek • Czwartek [01.01.2009, 09:52:18] • Świnoujście

To był rok, dobry rok...

I oto dobiegł końca historyczny, najlepszy w historii świnoujskiego piłkarstwa rok 2008. Było w nim tyle wspaniałych chwil, że nie sposób nie wybaczyć wszystkiego co nie było dobre. W ostatnich godzinach tego pięknego snu wspomnijmy więc miesiąc po miesiącu najważniejsze dla naszego klubu wydarzenia. Jednocześnie w imieniu klubu serdecznie dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tych cudownych chwil jakie anno domini 2008 było nam dane przeżyć.

I. Działka.

Styczeń zaczął się bardzo smutno. W szóstym dniu tego roku zmarł były kierownik sekcji piłki nożnej we Flocie, oraz ojciec byłego bramkarza - Wiesław Górski. Najbardziej brzemiennym wydarzeniem wschodzącego roku była sesja Rady Miasta w dniu 10 stycznia, na której radni wyrazili zgodę na wydzierżawienie i zbycie nieruchomości terenu po byłej strzelnicy Michałowi Leonowiczowi, co miało go zatrzymać w Świnoujściu na wiele lat. Taką też spisano umowę sponsorską, jednak wszystko rozsypało się jak domek z kart w lipcu. Drużyna odbyła obóz kondycyjne w Świeradowie. Rozegrała w tym miesiącu halowy turniej w Szamotułach oraz rozegrała trzy mecze sparingowe z których jeden wygrała, a dwa zremisowała, najcenniejszym z nich było pokazanie charakteru i dwukrotnie doprowadzenie do wyrównania w ciągu ostatnich 7 minut w spotkaniu z obecnym beniaminkiem ekstraklasy - Lechią Gdańsk (3-3). W ostatnim dniu stycznia w świat ruszyła wiadomość o powrocie do drużyny Grzegorza Wawreńczuka, z czego nic jednak nie wyszło.

II. Szlifowanie formy na obozach i bomba na koniec

Luty piłkarze Floty rozpoczęli sparingiem z Promieniem Opalenica (2-3), a dwa dni później wyjechali na kolejny obóz do Połczyna-Zdroju, podczas którego rozegrali trzy mecze towarzyskie, wszystkie wygrywając - z GKP Gorzów, Regą Trzebiatów i Pogonią Szczecin. Nie doszedł natomiast do skutku czwarty - z Arką, zamiast tego rozegrano miniturniej w Drawsku. Po powrocie wygrany mecz w Świnoujściu z Polonią Płoty i wyjazd na kolejny obóz, tym razem do Niemiec, gdzie rozegrane zostały trzy mecze z klubami niemieckimi. Podczas tego obozu do piłkarzy dotarła bardzo zła wiadomość. Kujawsko-Pomorski Związek Piłki Nożnej w Bydgoszczy podjął 26 lutego decyzję o zweryfikowaniu na walkowery przeciwko Flocie wszystkich meczów w których uczestniczył Khaddy Kazadi. Było ich jedenaście, co spychało Flotę z pierwszego na przedostatnie miejsce w tabeli. W tej sytuacji o I lidze nie było co marzyć, a i druga stanęła pod wielkim znakiem zapytania.

III. Oddajcie nam punkty!

Marzec upłynął w ogromnym stresie. Przez cały ten miesiąc trwaliśmy w niewpewności czy PZPN uchyli decyzję K-PZPN i przywróci Flocie punkty? Na poważną próbę wysatwione więc zostały zawodowe umiejętności znanego świnoujskiego adwokata a zarazem prezesa Floty - Edwarda Rozwałki.
Na boisku miesiąc rozpoczął się od wygranej 4-1 w Pucharze Polski z Wybrzeżem Rewalskim. Potem jeszcze towarzyskie 5-1 w Trzebiatowie z Regą i 22 marca wystartowała wreszcie liga. Na początek zdobyte w ostatniej minucie zwycięstwo nad KP Police. Tydzień później remis w Toruniu, a w meczu tym zadebiutował w barwach Floty były reprezentant Polski Arkadiusz Bąk.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/7879/