Dr Józef Pluciński • Czwartek [01.01.2009, 09:12:32] • Świnoujście

Sylwester w 1913 roku

Sylwester w 1913 roku

Najpierw przez trzy dni trwał silny sztorm z północnego zachodu.( fot. Archiwum )

Pomny świętego oburzenia, jakie wywołały niektóre sformułowania użyte w poprzednim, „meteorologicznym” materiale, oświadczam, że tu żadnych podtekstów nie ma. Jeśli użyję nawet takich słów jak „bałwan” czy „tuman”, to nie będę miał nikogo na myśli, tylko zjawisko meteorologiczne. Co, czy kogo z tymi słowami kojarzyć będzie czytelnik, to już nie moja sprawa.

Dziś chcę przypomnieć krótko najsilniejszy sztorm i posztormową powódź jakie zostały w Świnoujściu odnotowane i udokumentowane. Dni kilka po bezśnieżnych i ciepłych świętach Bożego Narodzenia 1913 r. rozpoczął się sztorm z tradycyjnego tu północno-zachodniego kierunku. Siła sztormowego wiatru w podmuchach przekraczała 10 a nawet 11º w skali Beauforta. Po trzech dniach, 30 grudnia sztorm „przysiadł” a następnie gwałtownie zmienił kierunek. Wzrastając do siły orkanu uderzył z najbardziej groźnego, północno - wschodniego kierunku. Gnane huraganowym wiatrem masy wodne, z ogromna energią taranowały południowo-zachodni skraj Bałtyku, powodując ogromne zniszczenia i niebywałych rozmiarów powódź sztormową. Największe nasilenie zjawiska, miało miejsce 31 grudnia, a więc w Sylwestra. Jak w kilku innych przypadkach na brzegach Bałtyku wyrzucone zostały liczne statki. Jednym z nich był rosyjski szkuner „Austrumus” , wysztrandowany na świnoujskiej plaży już 30 grudnia.

Sylwester w 1913 roku

Rosyjski szkuner „Astrumus” wysztrandowany na świnoujską plażę. ( fot. Archiwum )

Sztorm miał też bezpośrednie, tragiczne konsekwencje dla ludzi. W spienionych przybrzeżnych wodach zatonęła łódź rybaka z Ahlbecku wraz z załogą. Bez wieści zaginęło też kilka osób mieszkańców kilka niżej położonych domów w miejscowości Klüss. Na piaszczysty brzeg między Świnoujściem a Bansinem, jeszcze kilka dni po ustaniu sztormu, lodowate fale Bałtyku wyrzuciły zwłoki kilku osób, prawdopodobnie marynarzy zatopionych w morzu statków. Ale na szczególne opisanie zasługują szkody jakie spowodowane zostały gigantycznymi wręcz falami i ogromna ich energią. M.in. na odcinku ponad 150 metrów rozbita została korona falochronu wschodniego, a część kamiennych bloków, spełniających rolę łamaczy fal, ze strony wschodniej tegoż falochronu, zostało przerzucone do nurtu Świny.

Sylwester w 1913 roku

Uszkodzone molo wschodnie.( fot. Archiwum )

Mocno zdewastowane zostało drewniane molo w Międzyzdrojach, podmyty brzeg w Bansinie i to tak niebezpiecznie, że część domów przy promenadzie należało ewakuować.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/7878/