Mieszkańcy Warszowa zmagają się z pyleniem z portu, mają prawo oczekiwać od władz miasta działań mających na celu rozwiązanie tego problemu. Jednym z powodów, dla których mieszkańcy są tak zaniepokojeni sytuacją, jest fakt, że inwestycja została oddana do eksploatacji w 2011 roku, a mimo to wciąż nie znaleziono rozwiązania problemu pylenia.
Warto przyjrzeć się bliżej historii tej inwestycji. W czasach, gdy port powstawał, prezydentem Świnoujścia był Janusz Żmurkiewicz, a jego zastępcą Andrzej Szczodry, który był odpowiedzialny za decyzje rozwoju miasta, który wtedy miał wpływ na pewnie decyzje.
Mieszkańcy okolic portu cierpią na skutek pylenia. Warto zwrócić uwagę, że w innych krajach inwestuje się w nowoczesne technologie, które mają na celu zapobieganie pyleniu. Zastosowanie takich rozwiązań w Świnoujściu byłoby z pewnością korzystne dla mieszkańców Warszowa, a także dla całego miasta.
Inwestycja ta, pomimo jej korzyści ekonomicznych, jest zbyt uciążliwa dla mieszkańców i środowiska.
Niezależnie od przyczyn, fakt pozostaje faktem – pylenie z portu w Świnoujściu jest problemem, który wymaga rozwiązania.
Mieszkańcy miasta mają prawo oczekiwać działań ze strony władz miasta, którzy maja głos prawny i są w stanie zaoferować skuteczne rozwiązania.
Firma Bunge Polska Sp. z o.o. jest częścią Grupy Bunge - światowego lidera w przetwórstwie nasion oleistych i największego na świecie producenta olejów roślinnych. Terminal w porcie morskim w Świnoujściu jest jedną z największych inwestycji spółki w tej części Europy.
Mieszkańcy mają wciąż nadzieję że ktoś to w końcu ogarnie.