iswinoujscie.pl • Wtorek [18.04.2023, 14:58:34] • zachodniopomorskie

„Hurtownie są pełne towaru po sufit” - coraz większe problemy w branży budowlanej

„Hurtownie są pełne towaru po sufit”  - coraz większe problemy w branży budowlanej

fot. Sławomir Ryfczyński

Jak mówią eksperci problem z dostępnością materiałów budowlanych nie jest – na ten moment – aktualny. W sklepach nie brakuje ani farb, ani styropianu, ani dachówek. To nowa sytuacja, bo jeszcze rok temu składy budowlane prowadziły zapisy na konkretne produkty, a ich ceny zmieniały się z dnia na dzień. – Mniej inwestycji to mniejsza potrzeba zakupu materiałów budowlanych. Sytuacja jest poważna, bo hurtownie zrobiły gigantyczne zapasy po wysokich cenach. Obniżanie ich jest konieczne, by sprzedawać, a to oznacza straty – mówi mec. Bożena Licht, radca prawny i ekspert rynku budowlanego oraz wiceprzewodnicząca Klastra Budowlanego.

Hurtownie pełne towaru. „Hurtownie, by zrobić zakupy kredytowały się i obecnie muszą spłacać zobowiązania”

W czasie pandemii to właśnie dostępność materiałów budowlanych była największym problemem dla przedsiębiorców. Deweloperzy oraz klienci indywidualni budujący domy zapisywali się w kolejki po np. styropian, farby, dachówki, kleje czy materiały ogrzewające. Obecnie większość produktów jest dostępnych od ręki.

- Hurtownie są pełne towaru po sufit, a sprzedaż mocno się zmniejszyła – mówi mec. Bożena Licht, radca prawny i wiceprezes Klastra Budowlanego przy Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie. – Przedsiębiorcy mają materiał, a nikt nie chce ich odbierać. Mówimy np. o farbach, materiałach wykończeniowych, styropianach. To jest gigantyczny problem, gdy okazuje się, że hurtownie, by zrobić zakupy kredytowały się i obecnie muszą spłacać zobowiązania, a jednocześnie nie ma ruchu w biznesie – dodaje ekspert.

Krzysztof Przybyszewski, przewodniczący Klastra Budowlanego przy Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie przyznaje, że rynek budowlany się zmienia. Mniejsza ilość inwestycji deweloperskich sprawia, że ilość materiałów budowlanych na rynku jest większa. Ekspert Izby dodaje jednak, że póki co, nie ma widocznego spadku cen materiałów budowlanych. – Towar zostaje w hurtowniach, bo mniej się buduje. Im mniej inwestycji deweloperskich, tym mniejsze zapotrzebowanie – mówi ekspert.

– Sektor budowlany niewątpliwie czeka na odwrócenie trendu. Po doskonałej koniunkturze w roku 2020 i 2021 przyszło spowolnienie, które trwa już niemal rok i jest odczuwalne dla deweloperów, hurtowników oraz dla klientów, którzy chcą remontować, budować, kupować mieszkania, ale po prostu nie mogą uzyskać kredytu. Spodziewamy się, że w tym roku wiele się w tym temacie wydarzy, że sektor budowlany i mieszkaniowy stanie się jedną z osi kampanii wyborczej – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej.

To dobry czas na… remont? Architekci i rzemieślnicy dostępni od ręki i chętniejsi do współpracy z klientem indywidualnym

Czy 2023 rok to dobry moment na rozpoczynanie budowy domu czy na remont mieszkania? Czy należy spodziewać się, że ceny materiałów budowlanych zaczną spadać? Czy spadną ceny mieszkań?

- Korekta cen materiałów budowlanych jest delikatna, nie ma więc tutaj wielkich zmian dla konsumentów. Na pewno jednak pozytywne dla klienta jest to, że materiały są dostępne. Pamiętamy, że jeszcze w 2021 roku to wcale nie było oczywiste, a hurtowników i klientów o dreszcze przyprawiały niemal codzienne wzrosty cen czy konieczność czekania w kolejce nawet po cegły – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.

- Jeżeli ktoś ma gotówkę na budowę domu czy na remont to jest w tym momencie w dobrej pozycji. Na rynku dostępni są eksperci: zarówno od remontów, wykończenia wnętrz, od budowy domów. Nie trzeba już czekać miesiącami na architektów, dekarzy czy stolarzy. Ceny usług nie spadły, ale też nie rosną. Zauważamy, że np. architekci są bardziej otwarci na klientów indywidualnych. To wynika z faktu, że inwestycji deweloperskich jest dużo mniej – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.

Z obserwacji Klastra Budowlanego działającego przy Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie wynika, że ilość inwestycji deweloperskich w regionie mogła spaść nawet o połowę. Kontynuowane są rozpoczęte działania, nie ma jednak możliwości realizacji nowych zadań. Deweloperzy i firmy budowlane za to chętnie zajmują się zleceniami sektora publicznego.

Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/78621/