Pomysł na dodatkowe oszczędności nie znalazł uznania u radnego Jana Borowskiego, który natychmiast zmienił tor dyskusji i zaproponował, aby Grupa Morska przekazała swoje środki na rekompensatę podwyżek. Wątpimy, aby radny nie wiedział, że Stowarzyszenie Grupa Morska nie funkcjonuje za pieniądze podatników, w przeciwieństwie do radnych… Jednak wniosek radnej Sylwii Marszałek został poddany głosowaniu, w którym uzyskał poparcie radnych (8 głosów za, 6 przeciw w tym Radna Jabłońska i Radny Borowski).
Musimy również podkreślić, że po raz kolejny Przewodnicząca Rady Miasta Elżbieta Jabłońska nie pozwoliła radnym na swobodną wymianę argumentów. Podczas sesji codziennością stało się już odbieranie głosu, wyciszanie mikrofonów i upominanie radnych gdy ich poglądy są sprzeczne z tymi forsowanymi przez Przewodniczącą. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, gdyż radni podczas sesji dyskutują o sprawach, które później mają bezpośredni wpływ na wszystkich mieszkańców Miasta oraz ich portfele. W mediach coraz częściej widzimy wypowiedzi rozzłoszczonych radnych, którzy narzekają, że nie daje im się pracować. A przecież za pracę pobierają niemałe wynagrodzenie fundowane przez nas wszystkich…
Dzięki dyskusji, podczas ww. Sesji wiemy, o czyje interesy faktycznie zabiegają poszczególni radni w naszym mieście.