Plac przy przejściu granicznym nie jest zagospodarowany, więc stwarza duże możliwości dla "pomysłowych" właścicieli samochodów, chcących się ich pozbyć bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Obecnie stoją tam dwa wraki, tylko patrzeć, jak zacznie przybywać kolejnych. Czy teren zamieni się w złomowisko?