Pomoc dla rodziny Jarka i Zuzi po ich tragicznej śmierci
fot. zrzutka.pl
Prawie każdy z rodziny karawaningowej słyszał o naszym Jarku i jego ukochanej córce Zuzi. O godzinie 0.59, dźwięk strażackiej syreny, przeszył nocną ciszę - wydarzyła się tragedia która zostanie z nami na zawsze . Jarek razem z Zuzią pojechali w ostatnią podróż kamperem….to nie tak miało być ! To miał być początek nowego życia - rozwój firmy, nowy dom, praca i szkoła….
Teraz została Aneta – żona i mama, która musi wziąć na swoje barki wielki dom z halą w obcym miejscu, którego Jarek nie zdążył przystosować do mieszkania. Jak wiadomo wszelkie sprawy trwają długo, za długo .. Andzia musi wrócić do Świnoujścia i tam zacząć „kolejne nowe życie „bez dwóch najważniejszych osób! Zgodziła się abyśmy jej pomogli oraz wie że z każdej strony ma przyjaciół i ludzi z ogromnymi sercami, a wraz z nimi rodzinę karawaningową, która nigdy nikogo nie zostawi w potrzebie.
Każdy jest za młody na umieranie
Wiemy, że żadne pieniądze nie wrócą Zuzi i Jarkowi życia , ale mogą pomóc Anetce w rozpoczęciu następnego etapu.
fot. zrzutka.pl
Dochód ze zbiórki zostanie przeznaczony na sprawy związane z pogrzebem oraz nowy start Anetki w Świnoujściu wraz z spłatą zobowiązań, które powstały przed wypadkiem.