Na miejsce jako pierwsi z powodu braku wolnej karetki przyjechali strażacy. W działaniach wzięły udział 2 zastępy straży pożarnej.
fot. iswinoujscie.pl
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sali zabaw przy ulicy Wojska Polskiego. Roczny chłopczyk na chwilę zemdlał i stracił oddech. Zimną krew i trzeźwość umysłu zachował ojciec dziecka, który widząc co się dzieje natychmiast zareagował. To spowodowało, że chłopiec odzyskał oddech.
Na miejsce jako pierwsi z powodu braku wolnej karetki przyjechali strażacy. W działaniach wzięły udział 2 zastępy straży pożarnej.
fot. iswinoujscie.pl
- W zgłoszeniu usłyszeliśmy, że dziecko najprawdopodobniej połknęło jakiś przedmiot. Po przyjeździe strażaków na miejsce chłopiec był przytomny. Strażacy udzielili mu wsparcia psychicznego, a także kontrolowali parametry życiowe dziecka do czasu przyjazdu na miejsce zespołu ratownictwa medycznego - poinformowała straż pożarna w Świnoujściu.
fot. iswinoujscie.pl
Karetka na miejsce przyjechała, ale dopiero po jakimś czasie.
Do zdarzenia doszło w piątek, 20 stycznia po godzinie 17:00.