Wyburzanie majątku Morskiej Stoczni Remontowej S.A.

Budynek ten o powierzchni użytkowej 2 400 metrów kwadratowych, wyposażony jest w zaawansowane technologicznie instalacje i systemy. W pomieszczeniach zainstalowane są klimakonwektory do ogrzewania zimą i do klimatyzacji przez wodę lodową latem. Budynek wyposażony jest w dwie nowoczesne centrale wentylacyjne z wymiennikami ciepła, do odzysku ciepła z powietrza wylotowego z budynku (zdjęcie w załączeniu), wyposażony w agregaty wody lodowej do klimatyzacji, niezależny system klimatyzacji pomieszczenia serwerowni, instalację światłowodową, nowoczesne urządzenia i systemy przeciw pożarowe, oraz wiele innych nowoczesnych instalacji. Posiada windę i rozwiązania dla pracy osób niepełnosprawnych. Stropy budynku posiadają wyjątkowo mocne zbrojenie, obliczone na największe obciążenia, wynikające z przeznaczenia pomieszczeń, między innymi na archiwa dokumentacji (zdjęcie w załączeniu).

Wyburzony ma zostać również pirs dokowy o długości 82 metrów i szerokości 30 metrów, posadowiony na kilkuset żelbetonowych palach, po którym mogą poruszać się samojezdne dźwigi o udźwigu 60 ton, celem demontażu ciężkich wałów śrubowych lub urządzeń sterowych (zdjęcie w załączeniu), ze statków stojących w dokach na głębiach dokowych o głębokości do 14 metrów .
Ponadto wyburzona ma zostać trzynawowa hala produkcyjna o powierzchni użytkowej 5 800 metrów kwadratowych, hala przedwojenna z czerwonej cegły o powierzchni 1 300 metrów kwadratowych, hala wydziału rurowni o powierzchni 1 200 metrów kwadratowych, gazowo - olejowa ciepłownia o mocy 9 MW, siedmiopiętrowy budynek socjalny z odnowionymi szatniami, łazienkami na trzech kondygnacjach dla 510 pracowników i nowoczesną stołówką, oraz wszystkie pozostałe obiekty budowlane.

Zgodnie z informacją i planem rysunkowym przedstawionym w artykule zamieszczonym w Portalu Morskim, na całym terenie MSR S.A. po jego "oczyszczeniu" z budynków i budowli naszej stoczni, mają powstać place składowe elementów wiatraków, które następnie będą ładowane na statki, celem przetransportowania na farmę wiatrową położoną na wodach Bałtyku.

Jak widać jest to związane z ogromnymi kosztami wyburzeniowymi infrastruktury stoczniowej, która mogłaby być obecnie wykorzystywana gospodarczo, a w dalszej przyszłości stanowić podstawę odbudowy stoczni. W Świnoujściu zawsze były stocznie z dokami do podnoszenia statków, a biorąc pod uwagę, że MSR S.A. była wpisana na listę przedsiębiorstw MON, o szczególnym znaczeniu dla obronności Państwa Polskiego, oraz obecne zagrożenia, trudno zrozumieć działania prowadzące do "zrównania tej stoczni z ziemią". May przecież w mieście port wojenny NATO!