Z pewnością długo i negatywnie zapamiętamy tryb oszczędnościowy, który zafundowały nam władze miasta. Nie było świątecznych dekoracji, nie było miejskiego sylwestra, zamiast tego spowiły nas ciemności. Oświetlenie ulic, parków i promenady jest najwyraźniej bardzo strategicznym elementem planu oszczędzania, a zrobienie wyjątku sylwestrową noc z pewnością znacznie powiększyłoby dług miasta... No bo jak inaczej wytłumaczyć to, że nawet w sylwestra nie pozostawiono dłużej oświetlenia promenady, gdzie, z braku innych miejsc, wiele osób chciało powitać Nowy Rok? Ciemności zapadły o godzinie 23.00. W tej sprawie napisał jeden z mieszkańców.
- Światła na całej promenadzie — dziś wyłączono także! - co najmniej już o 23.00, tysiące ludzi snuje się w egipskich ciemnościach do tej pory, mniejsza o torpedowanie sylwestra — co z elementarnym bezpieczeństwem, w tę noc, kiedy różnie bywa pod tym względem?