W nowej bazie na armatorów czeka prawie 850 metrów nabrzeży. Projektant wydzielił z tego osobno odcinki dla kutrów, łodzi. Wszystkie wyposażone zostały w tzw. Boksy armatorskie. Oprócz tego boksy dla armatorów znajdują się także na parterze dużego budynku socjalnego bazy. Wydzielony fragment (bez boksów armatorskich) przeznaczony został wyłącznie dla rozładunku ryby. Władze zaproponowały rybakom kwotę 250 zł miesięcznie za wydzierżawienie boksu w budynku socjalnym. Wyższa będzie opłata za dzierżawę boksu łodziowego wraz przylegającym do niego odcinkiem nabrzeża. Ma wynieść 360 złotych za miesiąc.
Rybacy kutrowi będą mogli dzierżawić także samo nabrzeże. Za metr bieżący mają zapłacić miesięcznie 16 złotych. Te propozycje ucieszyły rybaków. Jak przyznają – spodziewali się znacznie wyższych kwot. Poza tym jednak muszą liczyć się także z tzw. Opłatami za zużyte media: wodę, energię. W przypadku gdy złowiona ryba nie zostanie natychmiast odebrana przez klienta konieczne będzie skorzystanie z działającej na miejscu chłodni.
Armatorzy poniosą także koszta wywozu nieczystości z terenu bazy oraz odbioru odpadów zaolejonych. Zastępca prezydenta Andrzej Szczodry raz jeszcze zapewnił rybaków, że opłaty ustalone zostały zgodnie z zasadą, ustalającą,że baza działa w systemie”non profit”. Miasto nie będzie zatem zarabiać na dzierżawie obiektu. Całość pieniędzy z opłat przeznaczona zostanie na eksploatację i konserwację infrastruktury portu. Po świętach pozostaną jeszcze dwa tygodnie na rozmowy i ewentualną korektę regulaminu i cennika korzystania z bazy.
Z propozycjami zmian rybacy nie muszą już biegać do Urzędu. Od początku grudnia na miejscu czeka na nich kierownik bazy Zdzisław Piasecki.