Nasze władze miasta z powodu oszczędności postanowiły całkowicie zrezygnować z imprezy, choć od kilku lat i tak w zasadzie była ona na słabym poziomie, ale coś tam było. Teraz nie będzie niczego. Dlaczego inne miasta stać na zrobienie imprezy sylwestrowej a Świnoujścia nie stać, choć jest podobno bogatym miastem?
Stawiamy pytanie retoryczne. Może najważniejsze dla władzy było w tym roku, żeby zabezpieczyć pieniądze na imprezę tenisową zakończonym występem w Amfiteatrze, bo jej głównym aktorem jest od lat Janusz Żmurkiewicz? A może potrzebne były pieniądze na trzy imprezy karate, żeby zastępca prezydenta Paweł Sujka mógł sobie pobrylować?
Coś tam było w sezonie, np. Miasto Kobiet czy występy w Muszli Koncertowej, ale korzystali z tego w większości turyści.
Mieszkańcy mają teraz oszczędzać. 31 grudnia pozostaje więc Sylwester, ale tylko w telewizji.