- Droga do Niemiec, jedna z głównych dróg naszego miasta, gdzie codziennie przewija się dużo turystów. Przystanek przy dużym skrzyżowywaniu z 11 Listopada.
Co to się dzieje, że mamy taką patologiczną obojętność na wizerunek miasta turystycznego, gdzie zawsze powinno być zapięte wszystko na ostatni guzik. Władze przede wszystkim powinni nakładać na porządek i czystość miasta. Na to zwracają miasta turystyczne. Ale kasa na tenisa z bawiącym się tam prezydentem Żmurkiewiczem czy na Miasto Kobiet lub inne imprezy to zawsze jest? Myślę, że to raczej bierność władz - opowiada zdenerwowany Mieszkaniec.