Prezydent, niczym rasowy kaznodzieja uważa jednak, że po sezonie ma być tak; rano do roboty, wieczorem-telewizor i herbata. Powodem jest konieczność oszczędzania.
Po kilku latach „propagandy sukcesu” kiedy słyszeliśmy co chwila w jak rewelacyjnej kondycji finansowej znajduje się Świnoujście, dzisiejsze słowa prezydenta mogą być prawdziwym szokiem albo... przysłowiowym kubłem zimnej wody na łeb.
Zimą więc nastąpi parkowo promenadowe zaciemnienie. Czy tego życzą sobie mieszkańcy, właściciele lokali, kuracjusze i turyści, którzy pozostawiają u nas sporo grosza, nawet poza sezonem? I czy w tym momencie miasto rezygnuje ze swojego marketingowego hasła, które brzmi „Świnoujście atrakcyjne nie tylko w sezonie”.
„Nikt nie chodzi” już po zmroku po promenadzie czy w parku”- to zdanie prezydenta Świnoujścia, które przedstawił podczas obrad Rady Miasta. Pewnie ludzie nie chodzą, ale bardziej nie chodzili 2 lata temu i rok temu kiedy pandemia paraliżowała wszystkich.
Pytanie więc brzmi: dlaczego dopiero teraz Janusz Żmurkiewicz decyduje się na oszczędzanie i do kogo trafią zaoszczędzone pieniądze. Oby nie na kolejne "czerwone kanapy", programy propagandowe uprawianie za pomocą szczególnie jednej lokalnej telewizji i inne zabaweczki władzy.
Oświetlenie na promenadzie wyłącza się o godzinie 23:00, a w Parku Zdrojowym godzinę później o północy.
Ciekawostką jest że sąsiednia gmina Międzyzdroje większości zdążyła zmodernizować oświetlenia uliczne na ledowe, które dużo mniej zużywa prądu.