Do pożaru doszło w nocy, 27 października. Po raz pierwszy podpalacz podłożył ogień pod mercedesa po godzinie 2:00. Na miejscu był właściciel, który na miejsce wezwał strażaków. Do akcji gaśniczej ruszył 1 zastęp straży pożarnej.
fot. Archiwum autora
Mieszkaniec posesji przy ulicy Grottgera przeżył chwile grozy. Z niewiadomych przyczyn podpalacz wziął sobie na cel jego auto. Mercedes stanął w płomieniach dwukrotnie. Za drugim razem samochód spłonął doszczętnie. Najgorsze jednak w tej sytuacji nie są straty materialne. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że najbardziej ucierpiała 11 - letnia dziewczynka, która przez to zdarzenie ma teraz traumę.
Do pożaru doszło w nocy, 27 października. Po raz pierwszy podpalacz podłożył ogień pod mercedesa po godzinie 2:00. Na miejscu był właściciel, który na miejsce wezwał strażaków. Do akcji gaśniczej ruszył 1 zastęp straży pożarnej.
fot. Archiwum autora
Piroman wrócił na miejsce zdarzenia po godzinie 5:00. Wtedy osobowy mercedes spłonął doszczętnie. Ponownie na ulicę Grottgera przyjechała straż pożarna i znów był to jeden zastęp. Niestety tym razem pojazd spłonął.
Nastolatka teraz ma poważną traumę i korzysta z terapii u psychologa.