Stanisław Zdziech o powodach rezygnacji.
Spytany dziś rano o przyczyny tej zaskakującej decyzji Stanisław Zdziech mówi o dwóch podstawowych. Jego zdaniem jedna z najważniejszych komórek Urzędu Miasta, mająca ogromny wpływ na wydatkowanie środków budżetowych - Wydział Inżyniera Miasta działa często wbrew zasadom dyscypliny finansów publicznych. Chodzi m.in. o procedury przetargowe i wybieranie, zdaniem skarbnika, mniej korzystnych ofert.
- W tej sytuacji moja współpraca z biurem Inżyniera Miasta nie jest możliwa, a to przez ten właśnie wydział przechodzi gros naszych pieniędzy. Niech prezydent wybiera! - S. Zdziech nie kryje wzburzenia. Dodaje, że nie chodzi o jakiś pojedynczy, wyjątkowy przypadek łamania dyscypliny finansów publicznych. Kolejną sprawą, która zadecydowała o rezygnacji jest fakt, ze po odejściu Edwarda Szczepaniaka ze stanowiska radcy prawnego urzędu faktycznie w świnoujskim magistracie nie funkcjonuje już biuro prawne. W tej sytuacji skarbnik miasta nie może konsultować swoich najważniejszych decyzji.
- Bez pewności, że moje wszystkie działania są zgodne z prawem nie podejmę żadnego! Nie będę ryzykował reputacji - mówi S. Zdziech.
Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o tę ostatnią to cieszył się zaufaniem i doskonałą opinią. Mimo, że współpracował z wywodzącym się z SLD prezydentem, jego zasług nie kwestionowała nawet opozycja. Stanisław Zdziech zapewnia, że złożenie wypowiedzenia odbyło się "po dżentelmeńsku".
- Przy kawie wyjaśniłem prezydentowi moje argumenty. Piłka jest teraz po stronie Janusza Żmurkiewicza.