- Można było odnieść wrażenie, że przez teren stoczni przetoczył się tajfun, wyrywając doki pływające z dalb cumujących, porywając cztery ogromne żurawie nabrzeżowe, porywając co najmniej kilkanaście pływających jednostek stoczniowych, porywając hale przejezdne oraz niszcząc całą infrastrukturę stoczniową. Dla lepszego zrozumienia skali tych zniszczeń, celem zapobieżenia przed podobnymi działaniami w przyszłości, przesyłam dwa zdjęcia sprzed likwidacji majątku stoczni i dwa zdjęcia po totalnej likwidacji. Wszyscy wiemy, że taki wielki majątek stoczniowy, w tak dogodnym położeniu w Europie, mógł pracować i przynosić dochód ojczyźnie przez następne co najmniej kilkadziesiąt lat .Pojawia się zatem pytanie, dlaczego to uczyniono i kto za to odpowiada?