Nie tak dawno informowaliśmy mieszkańców Świnoujścia o deficycie finansowym świnoujskiego PEC. Za 2021 r. miejska spółka zanotowała stratę w wysokości ponad 8 mln złotych brutto. Lektura sprawozdania zarządu z działalności PEC z 2017 roku (str. 34) mogłaby podsunąć rozwiązanie, jak odrobić obecną stratę. W tymże oto roku, 8 grudnia podczas spisu opału z natury stwierdzono… jego nadwyżkę. Wartość dodatkowych 438,92 Mg opału oszacowano wtedy na 174 760,39 zł. Dla wyjaśnienia: jeden megagram (1 Mg ) to masa równa jednej tonie.
Komisja inwentaryzacyjna próbowała wyjaśnić, jak doszło do tego cudownego rozmnożenia się opału (wiedza bezcenna w dzisiejszych trudnych czasach). Stwierdzono, że powodem nadwyżki była wysoka wilgotność opału w dniu inwentaryzacji.
I tu temat się nie kończy. Komisja uznała, że należy zwiększyć stan magazynowy o 438,92 Mg opału, a wykazaną nadwyżkę zaliczyć do „pozostałych przychodów operacyjnych“ spółki. Zarząd nie wnósł uwag do protokołu. I tu pojawia się pytanie: czy takie działania są zgodne z kodeksem spółek handlowych? Przecież na teren PEC-u nie dowieziono 438,92 ton opału. Jest i kolejne pytanie: czy takich sytuacji było więcej?
Tego, by zarząd spółki działał wyłącznie w jej interesie, pilnować ma rada nadzorcza wraz z prezydent em Januszem Żmurkiewiczem. W ramach czynności nadzorczych rada nadzorcza może badać dokumenty spółki, żądać od zarządu i pracowników spółki sprawozdań, wyjaśnień oraz dokonywać rewizji stanu majątku spółki. Przypomnijmy jeszcze, że w świnoujskim PEC zastępcą przewodniczącego rady nadzorczej jest zastępczyni prezydenta miasta Barbara Michalska.
W tej niezwykłej sprawie skierowujemy zapytanie do prezydenta Janusza Żmurkiewicza, rady nadzorczej, a także świnoujskich radnych. Czekamy na to, co mają w tej sprawie do powiedzenia.