Jak widać jednak niektórzy mają to wszystko za nic i w najlepsze palą opony nie przejmując się niczym. Przypominamy, że za takie postępowanie grozi mandant wysokości kilkuset złotych.
fot. Czytelnik
Jeden z mieszkańców zauważył ogień i dym na Warszowie. Jak się okazało przyczyną pożaru była paląca się opona w pobliżu tamtejszej stacji paliw. Jak widać ktoś pokusił się o palenie opon, które jest zakazane i podlega karze. Wszystko przez to, że jest ono wysoko trujące i niebezpieczne dla środowiska.
Jak widać jednak niektórzy mają to wszystko za nic i w najlepsze palą opony nie przejmując się niczym. Przypominamy, że za takie postępowanie grozi mandant wysokości kilkuset złotych.