iswinoujscie.pl • Czwartek [15.09.2022, 10:56:21] • Świnoujście

Wyruszyli ze Świnoujścia w czasie pandemii i dojechali aż do Iranu. Zapraszamy na spotkanie!

Wyruszyli ze Świnoujścia w czasie pandemii i dojechali aż do Iranu. Zapraszamy na spotkanie!

fot. Organizator

Śnieżka i Niedźwiedź, dwoje ludzi, których życie doprowadziło do podjęcia decyzji, aby rzucić wszystko i ruszyć w daleki świat. Pandemia, skutecznie pokrzyżowała ich plany podróżnicze. Mimo to w ciągu dwóch lat przejechali pół Europy, Turcję, Gruzję, Armenię i Iran. Od dwóch lat żyją w samochodzie terenowym przerobionym na kamper. Czy aby na pewno taka podróż to 730 dni urlopu?…

Kiedyś zwykli śmiertelnicy, dziś podróżnicy na pełen etat. Dokładnie dwa lata temu sprzedali dom, porzucili swoje dobre prace i ruszyli w podróż życia, która nie wiadomo, gdzie i kiedy się skończy. Ich celem jest znalezienie nowego miejsca na ziemi.

Jak to jest mieć 730 dni urlopu?
- DOSKONALE! – odpowiada Śnieżka. - Choć nie zawsze bywa łatwo, ani razu nie pomyślałam, że chcę to rzucić w diabły i wracać do domu, zresztą domu nie ma, sprzedany! Niektórzy pytają mnie, czy jest mi brak tego elementu przywiązania? NIE i powiem Wam, że nawet sama sobie się dziwię, bo jak zawsze lubiłam podróże, równie bardzo lubiłam powroty do domu (gdziekolwiek ten dom był). Można nawet powiedzieć, że byłam domatorem. Oboje byliśmy. Nasze wieczory najchętniej spędzaliśmy na kanapie, oglądając ulubione seriale, z lampką wina. Myślę, że nie czujemy deficytu dlatego, że nadal mamy tą namiastkę domu, swojego miejsca w naszym Złomku. Nadal spędzamy wieczory z lampką wina, tylko zamiast seriali, oglądamy zachody słońca w różnych częściach świata. Czasem ludzie zapraszają nas do swoich domów i my chętnie jemy z nimi kolację, ale spać chcemy w naszym namiocie. Wtedy oni nie mogą się nadziwić, czemu nie chcemy spać w łóżku? A my w naszym Złomku, czujemy się jak u siebie, jak w domu.

Wyruszyli ze Świnoujścia w czasie pandemii i dojechali aż do Iranu. Zapraszamy na spotkanie!

fot. Organizator

Co okazało się najtrudniejsze?
- Przed wyjazdem najbardziej martwiłam się jak poradzimy sobie zimą, ale to okazało się nie być problemem, nawet gdy temperatura spadała poniżej -20°C. Namiot jest ogrzewany i możemy podgrzewać wodę. O wiele gorzej było w Turcji, gdzie temperatura przekraczała 40°C. W ciągu dnia często odliczaliśmy godziny do zachodu słońca, a i to nie zawsze przynosiło ulgę. Często wstawaliśmy w środku nocy, żeby zanurzyć się w rzece, czy morzu i choć na chwilę się schłodzić.

Wyruszyli ze Świnoujścia w czasie pandemii i dojechali aż do Iranu. Zapraszamy na spotkanie!

fot. Organizator


Jaki kraj wywarł na was największe wrażenie?

- Zdecydowanie Iran. To nie jest podróż do innego kraju, to jak lot na inną planetę. Większość informacji jakie do nas dociera o tym kraju jest daleka od prawdy. Dużym błędem jest traktowanie Iranu jako kraju arabskiego. W dawnej Persji istniała monoteistyczna religia, która stała się podwalinami zarówno dla chrześcijaństwa jak i islamu. Irańczycy są niesamowicie mili i gościnni. Na każdym kroku byliśmy zapraszani do ich domów. Kraj ten tak mnie zainspirował, że postanowiłam napisać ebook o naszych wrażeniach i informacjach, które udało mi się zgromadzić. Już wkrótce będzie dostępny na moim blogu Pcham do Przodu. pchamdoprzodu.pl/

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/76506/