Emocji w trakcie Sesji nie brakowało. Najpierw radna Sylwia Marszałek (Grupa Morska) wniosła o zarządzenie przerwy i przygotowanie przez radcę prawnego z Urzędu Miasta kompleksowej opinii prawnej w tej sprawie. Niestety, nie spotkało się to początkowo z aprobatą ze strony Przewodniczącej Elżbiety Jabłońskiej (koleżanka klubowa radnej Rachtan). O akceptację wniosku prosili też członkowie innych klubów, np. radna Joanna Agatowska (Lewica) oraz radny Jacek Jurkiewicz (PiS). Z przykrością należy stwierdzić, że zamiast obserwować bezstronne i zmierzające do pełnego wyjaśnienia wątpliwości zachowanie Przewodniczącej Rady, byliśmy raczej świadkami wykorzystania siły politycznej przez Panią Elżbietę Jabłońską. Mikrofon radnego Nowickiego był wielokrotnie wyłączany, a takie sceny kojarzą się raczej z niechlubnych posiedzeń Sejmu, aniżeli z lokalnego samorządu.
Finalnie pod naporem większości klubów Przewodnicząca wreszcie zarządziła przerwę w obradach, a następnie zezwoliła zabrać głos radcy prawnemu. Urzędowy prawnik przynajmniej częściowo rozwiał wątpliwości radnych, którzy zostali poinformowani, że radna Agnieszka Rachtan złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i dopóki upoważniony organ nie poinformuje Rady Miasta o wygaśnięciu mandatu, istnieje domniemanie prawne, że radna może sprawować swój mandat dalej. Na sam koniec dyskusji Andrzej Mrozek (PiS) zaproponował, aby radna Rachtan wobec daleko idących wątpliwości skorzystała z honorowego rozwiązania i sama wyłączyła się z obrad. Tak się jednak nie stało.