iswinoujscie.pl • Wtorek [30.08.2022, 15:32:08] • Świnoujście
Na marinie coś drgnęło
fot. Czytelnik
Okazuje się, że podobno na basenie północnym wpuszczono o dziwo nowego przedsiębiorcę. Udaliśmy się na miejsce w celu zweryfikowania tych informacji, które okazały się prawdziwe. Rzeczywiście ukazał nam się malowniczy domek, który jak się okazało jest związany ze Świnoujściem ponad 30 lat. Postanowiliśmy się podpytać obecnych właścicieli o szczegóły przedsięwzięcia, jak to się wszystko potoczyło.
Skąd pomysł na taką inwestycję?
Raczej nie traktujemy tego jak inwestycję, tylko jak ciepłe miejsce dla braci żeglarzy i nie tylko. Wszystko zaczęło się na początku maja, gdzie będąc na Marinie, obserwując, rozmawiając ze znajomymi i nieznajomymi żeglarzami odniosłem wrażenie, że brakuje tutaj swojskiego niekomercyjnego miejsca. Mój znajomy po drugiej stronie portu w dzielnicy Warszów miał do oddania domek z historią, którego musiał się pozbyć z działki, więc analizując postanowiliśmy zadziałać.
Czy trudno było zacząć?
Początki nie są łatwe, począwszy od samej logistyki poprzez rozebranie domku, transport elementów, złożenie oraz wykończenie, podłączenie mediów, aż po pozwolenie na jego postawienie. W tym miejscu chcielibyśmy podziękować Panu Dyrektorowi OSiR-u Panu Markowi za przychylność w tej kwestii.
A konkurencja czy były jakieś problemy
O konkurencji nigdy nie mówi się źle :) ale tak na poważnie my nie jesteśmy tutaj dla nikogo konkurencją, gdyż do nas nie trafia klient jak do restauracji. My jesteśmy skupieni na obsłudze głównie naszych polskich żeglarzy, stowarzyszeń żeglarskich czy choćby regat „ POLONEZ” lub innych, a także szkółek żeglarskich. Polega to na tym że, dzień wcześniej dzwoni się do nas i podaje życzenia oraz ich liczbę a my je spełniamy „ jak złota rybka”:)) Oczywiście nie za „miliony”, gdyż ma być jak w domu. Ponadto tzw. „konkurencja” dla turysty jest wskazana, daje większy wybór a chyba o to chodzi, żeby turysta był zadowolony: „bo zadowolony zawsze wróci”.
fot. Czytelnik
Czy dobrze się współpracuje z administracją Mariny i jakie wady Pan zauważył i co można poprawić na basenie Północnym?
Jak już wspomniałem w mojej ocenie Pan Dyrektor jest osobą na właściwym miejscu, jeśli chodzi o personel w Bosmanacie są bardzo uczynni pomocni i koleżeńscy. Dotyczy to się również konserwatorów, na których zawsze można liczyć, a o pozostałych nie będę się wypowiadał. Z Mariną jest jak z domem ... tylko ten jest kolosalnych rozmiarów i zawsze znajdzie się coś do poprawienia. Należy zwrócić uwagę, że w sezonie przewija się tutaj dziesiątki tysięcy ludzi, więc to jest mocna eksploatacja obiektu. Są to osoby o zróżnicowanej kulturze osobistej, np. ja bardzo wcześnie wstaję, wiec po godz.5.00 rano robię mały obchód i widzę porozbijane butelki, pomimo tego, że obok stoi kosz. Wtedy wracam z miotłą i sprzątam, bo jeżeli my wszyscy nie zadbamy o porządek to go nie będzie. Personel naprawdę się stara, a problem pojawia w weekendy i nikt nie jest w stanie przewidzieć liczby turystów zewnętrznych, których jest najwięcej i ile śmieci zostanie wrzuconych do kosza, resztę załatwiają ptaki i rano trzeba posprzątać no ale taka jest natura zwierząt a personel sprząta to w pierwszej kolejności. Ogółem wszystkie zgłaszane usterki są praktycznie natychmiast usuwane. W każdym razie potencjał portu jest bardzo olbrzymi i należy go wykorzystać.
Jakie plany sezon dobiega ku końcowi?
I tak i nie, ale bardzo byśmy chcieli tutaj zostać aby nie marnować włożonej pracy, a jak Pan widzi to „domek” robi bardzo pozytywne wrażenie. Podczas naszej rozmowy już 2 osoby robiły sobie z nim zdjęcie. Ponadto emerytowany oficer marynarki przyniósł nam swoje artefakty do powieszenia na ścianie, jak i również inni żeglarze czy marynarze. Dlatego będziemy składali wniosek o możliwość pozostania tutaj, oczywiście zgodnie z procedurami i regulaminem. Wracając do planów to nasza firma wygrała przetarg na adaptację dworca PKP, więc po sezonie mocno bierzemy się do pracy. Świnoujście na pewno jako pierwsze miasto na Wybrzeżu obsłuży turystę PKP i PKS w zakresie sanitariatów na europejskim poziomie z prysznicami, włącznie z bazą noclegową oraz gastronomią. Oczywiście wszystko w budynku dworca PKP.
Czyli zostaje Pan na dłużej w Świnoujściu?
Zapowiada się, że tak, ale pochodzę z Bolesławca z miasta ceramiki i ciężko mi powiedzieć czy Świnoujście jest piękne jak Bolesławiec czy odwrotnie :) Apropos Bolesławca i ceramiki ... mamy tutaj ręcznie wykonaną ceramikę Bolesławiecka, tzw. unikat, która jest zrobiona wyłącznie pod Yacht Marine z rocznikiem tego sezonu, a każdy kubek ma swój nr i nie ma takiego drugiego na świecie. Oczywiście wzór jest zastrzeżony.
No to życzę powodzenia
Dziękuję wzajemnie
Wywiad SPOŁECZNY