iswinoujscie.pl • Niedziela [31.07.2022, 17:09:01] • Świnoujście
Na chodnikach przy ulicy Wyspiańskiego i Rybaki będzie ekskluzywnie jak na…. Promenadzie?
fot. iswinoujscie.pl
W naszym najbardziej zadłużonym mieście w Polsce nic się nie zmarnuje, oprócz niepotrzebnie wyrzucanych w błoto pieniędzy publicznych. Do takiego wniosku można dojść po tym jak okazało się, że przy przebudowie ul. Wyspiańskiego i Rybaki inwestor (czyli miasto – przyp. red.) oczekuje, żeby ich potencjalni wykonawcy w ofercie uwzględnili wykorzystanie płytek, które miasto posiada nie wiadomo skąd.
Kilkanaście dni temu nasza redakcja przekazała czytelnikom informację o przetargach na remonty u. Wyspiańskiego i Rybaki. Zwróciło naszą uwagę, że płytki, które miasto chce wcisnąć wykonawcom do wykorzystania są niestandardowe, bo o wymiarach 60x60x8 cm. Jak żywo stanęły nam przed oczami płytki z Promenady. Postanowiliśmy dopytać się o ten fakt, skąd miasto nagle posiada tak dużo płytek chodnikowych (wykonanych na specjalne zamówienie w związku z przebudową Promenady Historycznej), że aż dwie ulice będzie można z nich teraz wyremontować. Tylko czy wykonawcy będą chcieli ponieść ryzyka za wykorzystanie takiego materiału?
fot. Mieszkaniec
Okazało się że czujność nas nie zawiodła. Rzecznik Prezydenta Miasta potwierdził, że miasto posiada płytki Desag, które pochodzą z rozbiórki ciągów pieszo – jezdnych na Promenadzie Historycznej i jest ich ….ok. 2500m2. Dziwne to bardzo. Płytki z tych ciągów były tak popękane, że na pewno nie nadawały się do ponownego wykorzystania, a tym bardziej nie było ich 2.500m2.
fot. iswinoujscie.pl
Jak wiadomo miasto jest w sporze sądowym z wykonawcą przebudowy Promenad Zdrowia i Historycznej, firmą MCC Molewski, która stoi na stanowisku, że wykonała inwestycję zgodnie z zatwierdzonym przez inwestora projektem. Czyżby więc płytki pozostały miastu jako nieszczęsny spadek swoich głupich decyzji?
Ale zastanawiamy się też czy może celowo zakupiono ich wtedy więcej, bo już wtedy zaplanowano ułożenie pięknej drogi do rezydencji prezydenta Janusz Żmurkiewicza, który jak wiadomo jest szczęśliwym posiadaczem apartamentu w Cesarskich Ogrodach przy ul. Wyspiańskiego. Będzie miał teraz namiastkę promenady za kilkadziesiąt milionów złotych, w codziennej drodze do pracy i z powrotem. Martwimy się tylko, żeby nie zafundował sobie tego co zafundował miastu. Warto bowiem przypomnieć, że wymiana połamanych płytek na polbruk kosztowała miasto ponad 1 mln. złotych.
Mieszkańcom ul. Wyspiańskiego i ul. Rybaki naprawdę zazdrościmy nowych ekskluzywnych chodników ułożonych z płytek promenadowych.