Jak informuje czytelnik, już w piątek po godzinie 19.00 nie można było załatwić tam sprawy. Natomiast w poniedziałek, pomimo podanej godziny urzędowania - 8.00.- biuro zostało otwarte dopiero godzinę później. Petenci musieli czekać pod drzwiami, nie było żadnej informacji o nowych porach urzędowania. Kto nad tym panuje i dlaczego tak traktuje się interesantów?