Informacje od przedsiębiorców niepokoją. Coraz więcej zakażeń w regionie
W ostatnim tygodniu temat pandemii wrócił do dyskursu publicznego za sprawą najwyższej od kilku miesięcy liczby hospitalizacji. Również wywiad Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego nie brzmiał pocieszająco, bo wynika z niego, że jesienią nie można wykluczyć kolejnej fali pandemii. Póki co jednak nie ma mowy o żadnych obostrzeniach czy restrykcjach.
- W obecnych czasach żadne restrykcje nie mają już sensu. Firmy miały swoje systemy bezpieczeństwa, większość przedsiębiorców wyszła z pandemii poobijana, ale obronną ręką. Martwi mnie jednak to, że w momencie wybuchu wojny w Ukrainie tak naprawdę niemal w 100% zapomnieliśmy o tym, że pandemia jest, że była z nami przez dwa lata i w każdej chwili może wrócić. Nie namawiam przedsiębiorców do nadgorliwości, bo to nie jest na to czas. Namawiam jednak do uważności i wyrozumiałości wobec pracowników, którzy np. źle się czują – mówi Hanna Mojsiuk.
- Martwi mnie, że praca zdalna wciąż nie została uregulowana legislacyjnie. W obecnej sytuacji, gdy w firmie pojawia się COVID-19 pracodawca tak naprawdę nie wie jak ma zareagować. Wysyłać pracowników na kwarantannę? Jeżeli tak, to na ile. Czy pozwolić pracownikowi na pracę zdalną? Czy wysyłać każdego chorego na test? Jak organizować pracę w zespole jak pojawił się COVID-19? Znaków zapytania jest sporo i wynikają one z tego, że pandemia w naszej świadomości już się skończyła, a nie zawsze tak jest. Im więcej ostrożności teraz, tym większe bezpieczeństwo na jesień, gdy sezon chorobowy będzie w rozkwicie – mówi Hanna Mojsiuk.
Prezes Północnej Izby Gospodarczej dodaje, że w tylko w ubiegłym tygodniu otrzymała informacje od trzech dużych firm w regionie w których w ostatnim czasie pojawiły się przypadki zakażenia koronawirusem.
Koronawirus nadal odczuwalny dla logistyki i dla handlu
Sytuacja w Europie nie wygląda dobrze, a przedstawiciele WHO oraz Komisji Europejskiej mówią wprost o tym, że stoimy przed realną wizją siódmej fali pandemii koronawirisa.
- Zawsze było tak, że do Polski zakażenia docierały później niż do krajów zachodnich. Nasze restrykcje były także mniejsze niż np. w Wielkiej Brytanii, Francji czy w Niemczech. Obawiam się, że to nie jest jeszcze koniec światowych perypetii z koronawirusem. To fatalna wiadomość dla gospodarki. Jakiekolwiek restrykcje związane z pandemią spowodowałyby teraz dramatyczny kryzys w wielu firmach. Nie ma szans, by suchą stopą wyjść z niszczącego triumwiratu: pandemia, inflacja, wojna. Nie możemy sobie pozwolić na powrót koronawirusa – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Koronawirus wciąż odczuwalny jest np. dla logistyki. Sektor TSL, który prowadzi wymianę handlową z Azją wciąż musi przestrzegać obowiązujących tam restrykcji. Taka sytuacja odbija się nie tylko na transporcie, ale i na handlu czy ogólnie sektorze e-commerce. W takiej sytuacji należy być ostrożnym. Przedsiębiorcy nie powinni ignorować potencjalnego zagrożenia siódmą falą pandemii.
Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie