- Dziś odbierając dziecko z przedszkola miejskiego nr 11 Tęcza na ul. Bydgoskiej podano rodzicom do wiadomości, że u któregoś z przedszkolaków dostrzeżono wszy. Nie jest to wielka sensacyjna natomiast czy nie należałoby wezwać do przedszkola kogoś z sanepidu bądź tzn. higienistkę w celu przejrzenia wszystkich w przedszkolu? To dopiero trzeci dzień jak do wspomnianego przedszkola uczęszczają wymieszane dzieci z różnych placówek z miasta ponieważ w okresie lipiec-sierpień większość przedszkoli jest zamknięta i już na starcie taki problem. Można często zrobić dziecku tzn. "dzień dziecka" idziemy spać na brudaska ale przecież te wszy są rezultatem nieczystości i brakiem higieny. Bardziej mnie zastanawia
co z tym faktem zrobi przedszkole? Czy podejmą stosowne kroki i kogoś wezwą do przedszkola w celu przejrzenia mądrych głów.