iswinoujscie.pl • Poniedziałek [04.07.2022, 09:57:12] • Świnoujście
Krzysztof Ewiak pierwszy na mecie parkrunu
fot. Marcin Ruciński
„Wakacje, znowu są wakacje. Na pewno mam rację, wakacje znowu są". A jakie są najlepsze wakacje? Oczywiście z parkrun Świnoujście.
Sobotni poranek w świnoujskim Parku Zdrojowym, mimo umiarkowanej temperatury i lekkich podmuchów wiatru rozpoczął się od gorących przygotowań do przeprowadzenia 247. edycji naszego parkrunu.
Tym razem na trasę wystartowało 39 uczestników (14 kobiet i 25 mężczyzn) zarówno z naszego kraju, jak i z Niemiec. Wśród startujących mieliśmy aż 5 debiutantów.
fot. Marcin Ruciński
Najkrócej na trasie przebywali panowie:
- Krzysztof Ewiak (czas 00:18:53) – kategoria wiekowa 45 – 49;
- Daniel Dürrschmidt (czas 00:20:50) – kategoria wiekowa 45 – 49;
- Piotr Jan Kwiecień (czas 00:21:07) – kategoria wiekowa 45 – 49;
oraz panie:
- Joanna Włodarczak (czas 00:22:48) – 8 miejsce open (debiutantka);
- Renata Włodarczak (czas 00:25:57) – 14 miejsce open;
- Katarzyna Zgraja (czas 00:26:33) – 16 miejsce open,
które są znacznie młodsze od najstarszego uczestnika biegu, naszego Kolegi z Niemiec – Horsta Trettina.
fot. Marcin Ruciński
W sobotniej edycji jedynie Rafał Pawliczak poprawił swój dotychczasowy rekord parkrun.
Gratulujemy zarówno najszybszym, jak i tym którzy potrzebowali nieco więcej czasu na pokonanie trasy.
Szczegółowe wyniki publikowane są na stronie rezultaty | parkrun Swinoujscie
Podczas sobotniej edycji parkrun Świnoujście gościliśmy również znakomitego trenera lekkiej atletyki Pana Janusza Walkowiaka, który oprócz obserwowania swojej podopiecznej Joanny Włodarczak dopingował oraz dawał wskazówki innym uczestnikom biegu.
Mamy nadzieję, że atmosfera jaką starają się stworzyć wolontariusze (a było ich dzisiaj czternaścioro) zachęci jeszcze większą liczbę osób do uczestnictwa w zmaganiach z kilometrami po terenie świnoujskiego Parku Zdrojowego.
O atmosferze jaka panowała podczas imprezy może świadczyć m. in. fakt wspólnego wykonania przez uczestników kilku piosenek, które mają zarówno polskie, jak i niemieckie wersje.