Według znajdujących się w posiadaniu map Marynarka Wojenna ,była częściowo zorientowana w sytuacji zagrożenia minowego,które dotyczyły polskiego wybrzeża, szczególnie w części akwenu zachodniego.
fot. Archiwum autora
Tak,tak,to już 57 lat od utworzenia 12 dywizjonu TRB! To ponad pół wieku! W 1965 roku,to zaledwie 20 lat od zakończenia działań wojennych II wojny światowej! Polska odzyskała dostęp do morza.Niestety akwen Bałtyku naszpikowany był pozostałościami wynikającymi z bezpardonowej walki na lądzie i na morzu.
Według znajdujących się w posiadaniu map Marynarka Wojenna ,była częściowo zorientowana w sytuacji zagrożenia minowego,które dotyczyły polskiego wybrzeża, szczególnie w części akwenu zachodniego.
fot. Archiwum autora
Życie i gospodarka morska rozwijały się bardzo dynamicznie!Stocznie pracowały na "pełnych obrotach". Porty morskie w Gdyni,Gdańsku i w Świnoujściu oraz Szczecinie musiały mieć pewność,że tory wodne prowadzące do nich są bezpieczne.Wody przybrzeżne Zatoki Pomorskiej i Zatoki Gdańskiej nie były jeszcze dokładnie sprawdzone pod względem bezpiecznej żeglugi.Niemiecka "KRIEGSMARINE", potem siły alianckie
postawiły niezliczoną ilość min morskich.Ta podwodna "zardzewiała śmierć" czekała na swoje ofiary! Według ówczesnych danych na akwenach zatok prawdopodobnie było postawionych setki min różnej "maści". Jedynym wyjściem w tej sytuacji było przeprowadzenie dokładnej penetracji wód na różnych głębokościach,oraz na dnie. Na prośbę ówczesnego ministerstwa żeglugi/tak, tak, było takie ministerstwo/. Dowództwo MAR.WOJ. otrzymało polecenie od MON, na rozpoczęcie dogłębnego trałowania sprawdzającego. W tym czasie Mar.Woj. dysponowała 12 okrętami klasy 254K i 254M, które bazowały w porcie wojennym w Świnoujściu. Realizacja tego przedsięwzięcia musiała być perfekcyjnie przygotowana. Do zabezpieczenia tak ogromnego i odpowiedzialnego zadania zaangażowane zostały jednostki pomocnicze oraz wydzielony okręt desantowy na którym przygotowano specjalistyczny sprzęt służący do naprawy ewentualnych uszkodzeń sprzętu trałowego.
fot. Archiwum autora
Trałowanie wykonywane miało być przy użyciu trału kontaktowego MT-2, trału elektromagnetycznego TEM-52, oraz trału akustycznego BGAT. Bardzo znaczący wkład w przeprowadzeniu trałowania bojowego, wniósł 14 dywizjon trałowców redowych. Te małe jednostki pracowicie holujące za rufą trały elektromagnetyczne, były szczególnie narażone na działanie niesprzyjających warunków atmosferycznych. Trały,które były holowane przez te "okręciki" były gabarytowo dłuższe aniżeli jednostka holująca.Tymi dzielnymi "teerkami" dowodzili wysokiej klasy doświadczeni podoficerowie zawodowi. Tego samego roku we wrześniu okręty dywizjonu przeprowadziły trałowanie bojowe na wodach Zatoki Gdańskiej.W kwietniu 1967 roku na wodach Zatoki Pomorskiej. W lipcu 1968roku ponownie na wodach Zatoki Pomorskiej. W sierpniu 1970 roku trałowaliśmy na wodach Kadetrinne w rejonie Bałtyku Zachodniego. W sierpniu 1972 na akwenie Zatoki Pomorskiej. Trałowanie akwenów zaminowanych podczas działań wojennych II wojny światowej było bardzo niebezpieczne i uciążliwe.