Jednocześnie mieszkaniec zastanawia się też, czy w związku z tym poszkodowanemu należy się może jakieś zadość uczynienie za poniesioną utratę zdrowia?
Do sprawy odniosła się Dorota Humeniuk-Narożańska, dyrektor Galerii Corso.
- W związku z dalszym poruszaniem sprawy wspomnianego wydarzenia w listach do Państwa Redakcji informujemy, że schody nie były powodem upadku. Doszukiwanie się winy w urządzeniu nie powinno mieć miejsca, gdyż w dniu 02.05. było ono w pełni sprawne. W trosce o bezpieczeństwo osób odwiedzających nasz Obiekt cały czas regularnie serwisujemy wszystkie urządzenia i instalacje w nim zamontowane. Obecne wyłączenie z eksploatacji jednego ciągu schodów jest spowodowane wyeksploatowaniem jednego z jego elementów - wyjaśnia dyrektor galerii Corso.
Jak wyjaśnia dyrektor galerii Corso dodatkowo na schodach ruchomych jest więcej oznaczeń przypominających zasady bezpiecznego z nich korzystania, niż na podobnych tego typu urządzeniach, w innych Galeriach i obiektach użyteczności publicznej.
- Zawsze osoby korzystające z urządzeń dźwigowych mają obowiązek dostosować się do wymagań określonych na urządzeniach, a jeżeli nie są w stanie bezpiecznie z nich korzystać, powinny poprosić o pomoc lub skorzystać z windy, która w naszej Galerii sąsiaduje ze schodami. Jednocześnie informujemy, że w najbliższym czasie planujemy rozmieszczenie kolejnych oznaczeń w obrębie schodów, a także w celu poprawienia świadomości użytkowników, mamy zaplanowany event edukacyjny, który współorganizujemy z producentem urządzeń pracujących w Galerii Corso firmą KONE - event odbędzie się w dniu 07.06.2022r. – serdecznie zapraszamy do udziału - poinformowała Dorota Humeniuk-Narożańska, dyrektor galerii Corso.