„Wychodzę z klatki, n chodniku leży hulajnoga, wchodzę do sklepu; kolejna zagradza wejście na schody.”-opowiada czytelnik. Zdaniem wielu najgorsze jest jednak bezładne pozostawianie hulajnóg na…ścieżkach rowerowych. To wielkie niebezpieczeństwo, zwłaszcza dla rozpędzonych rowerzystów. Kolejny przykład przesłał nam internauta przechodzący ulicą Wojska Polskiego naprzeciw wejścia do Urzędu Miasta. „Czyżby komuś ta śpieszyło się do urzędu”- pyta w emailu , do którego załączył zdjęcie. Trzeba jednak mieć ograniczoną wyobraźnię by w taki sposób pozostawić jednoślad.