Takie dziury w nawierzchni bywają groźne, nie tylko dlatego, że można się potknąć i wywrócić. Wyrwa jest tak duża, że większość z przechodniów zdoła ją zauważyć i ominąć. W tym momencie przechodzień może odruchowo wtargnąć na sąsiednią ścieżkę rowerową. Kolizja i uraz gotowy!
Liczymy, że służby miasta będą na takie uszkodzenia reagować błyskawicznie by nie ucierpiał żaden pieszy ani rowerzysta!