Marek Niewiarowski • Czwartek [27.11.2008, 14:25:40] • Świnoujście

ZADUSZKI INSTRUKTORSKIE W ZHP

ZADUSZKI INSTRUKTORSKIE W ZHP

fot. Harcerski Klub Medialny

Późnym popołudniem we środę 26 listopada br. w gościnnych progach Miejskiego Domu Kultury kolejny już raz odbyły się Instruktorskie Zaduszki, organizowane przez Komendę Hufca ZHP Ziemi Wolińskiej w Świnoujściu. W tym wzruszającym spotkaniu instruktorskich pokoleń udział wzięło 35 osób – seniorów, czynnych instruktorów oraz tych, którzy harcerski mundur wdziewają już tylko okazjonalnie.

W sali kameralnej MDK, w nastrojowej, symbolizującej ostatnią drogę człowieka scenerii, zebrani mogli oglądać slajdy zawierające spory fragment ich harcerskich życiorysów. Kiedy sala już się zapełniła, zabrzmiała nieodłączna harcerska gitara a przy niej początkowo nieśmiało śpiewane piosenki. I słowa powitania wypowiedziane przez zastępczynię komendanta hufca druhnę Iwonę Postulkę: „Nasza dzisiejsza zbiórka to łzy i uśmiech. Spotykamy się kolejny raz w harcerskim kręgu żeby dać świadectwo pamięci tym z nas, którzy odeszli na wieczną wartę. Bolejemy nad ich startą ale też uśmiechamy się przez łzy, bo łączą nas z Nimi piękne wspomnienia przyjaźni”. A po tym wiersze… te o przyjaźni właśnie…

„Wierzę w okno z nadzieją otwarte”

Nie płacz, że przyjaciel odszedł,
Bo zapomniałeś zamknąć okno.
Oddalił się przyjaciel lecz pozostała przyjaźń.
Teraz dopiero możesz odkryć,
Że przyjaźń należy do natury ducha,
A nie posiadania.


ks. Roman Mleczko

I wzruszające słowa druha komendanta, mówiące o tym, że pustki po tych, którzy odeszli nie daje się niczym wypełnić. Jednak pomimo tego odejścia i poczucia straty często, zwłaszcza przy harcerskich ogniskach Ich obecność daje się odczuć w sposób niemal namacalny. Naszą zbiórkę uświetnił swoją wspaniałą, nastrojową grą na akordeonie pan Krzysztof Naklicki. A później ta weselsza część spotkania. Wspominki i rozmowy w mniejszych grupach, oglądanie historycznych slajdów z niemodnego już rzutnika i słodki poczęstunek. Dobrze nam było ze sobą. Okazało się bowiem, że w naszych sercach ciągle jeszcze tli się ten sam co dawniej zielony płomyk a czar harcerskiego krzyża i lilijki nie wyblakł i nie zszarzał. Do zobaczenia za rok… Czuwaj !

hm. Marek Niewiarowski

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/7463/