Jak opisuje mieszkaniec zwracał się on do miasta o wydanie zgody na lokalizację wjazdu na teren we wrześniu 2021 roku.
- Do tej pory inżynier miasta się zastanawia a my musimy płacić za teren, a właściwie za możliwość popatrzenia na ten teren Dostaliśmy pisemną informacje, że po dwóch tygodniach otrzymamy pozwolenie na lokalizacje wjazdów więc skierowaliśmy ponowne wniosek. Mija miesiąc, a odpowiedzi nie ma. Po podpisaniu umowy na dzierżawę ceny materiałów poważnie się podniosły - czytamy w dalszej części listu mieszkańca.
Przedsiębiorca, aby uniknąć skutków inflacji zakupił dużą część materiałów, a po nabyciu hali warsztatowej złożone zostały one na placu dzierżawionym od urzędu.
- TBS podniosło stawkę dzierżawy o 100% i tak płacimy za dzierżawę byłej odlewni oraz za pusty plac na mulniku. Wygląda na to, że urzędnicy chcą pomóc nie w inwestycji, a w wykończeniu firmy. Pozwolenie na budowę muszę złożyć w całości łącznie z zagospodarowaniem. Projekt na halę mam od kwietna 2021r . Miałem wprowadzić produkcje nowoczesnych siłowników mojego opatentowanego w 2021 roku wynalazku, a na skutek opieszałości urzędniczej straciłem rok, a miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze - podsumowuje rozżalony mieszkaniec.