Wspominamy dziś dramatyczną noc, która na długo utkwiła w pamięci Świnoujścian. Wiatr o sile huraganu powalał w mieście drzewa, Kto nie musiał wyjść chował się w domu. Nawet jak na wybrzeże aura była wyjątkowo paskudna. Na Bałtyku szalał sztorm o sile 10-11 stopni w Sali Beauforta.
iswinoujscie.pl • Piątek [14.01.2022, 13:43:46] • Świnoujście
fot. Robert Ignaciuk
Zwykle upamiętnienie tragedii promu „Jan Heweliusz” odbywało się w Świnoujściu w południe. Tym razem, dziś, w 29 rocznicę zatonięcia, uroczystość pod pomnikiem „Tym, którzy nie powrócili z morza” odbyła się wcześnie rano. Być może, organizatorzy chcieli w ten sposób nie dopuścić do większego zgromadzenia i uroczystość zorganizowano już o godzinie 9.00. Możemy się tego jedynie domyślać bo nikt oficjalnie nie wytłumaczył tej decyzji. Prezydent miasta zaprosił jedynie mieszkańców by w tym dniu wspomnieli zaginionych poprzez indywidualne złożenie kwiatów, zapalenie symbolicznej lampki.
fot. Robert Ignaciuk
W takich warunkach, stojący przy bazie promowej w Świnoujściu prom samochodowo –kolejowy „Jan Heweliusz” otrzymał zgodę na wyjście w rejs do Ystad w Szwecji. Jak ustalili po latach inspektorzy badający sprawę, zgoda na wyjście w morze jednostki została wydana w sprzeczności z wymogami bezpiecznej żeglugi. I nie chodziło jedynie o wzburzone morze. „Jan Heweliusz” opuścił port z uszkodzoną furtą dziobową ale radził sobie jedna z tymi warunkami do wczesnego poranka. Około godziny 4 nad ranem huragan uderzył w burtę statku, który zaczął się przechylać. Rozpoczęto nadawanie sygnału SOS, jednak pomoc dotarła z opóźnieniem, bo załoga nie była w stanie podać dokładnego położenia. O godzinie 5.12 prom wywrócił się. W akcji ratowniczej brały udział promy „Nieborów” i „Kopernik”, statek „Huragan”, niemiecki holownik „Arkona” oraz helikoptery z Niemiec, Danii i Szwecji. Śmigłowce krążyły nad kadłubem wywróconego „Heweliusza”.
fot. Robert Ignaciuk
Przyczyny zatonięcia jednostki badały trzy Izby Morskie: szczecińska, gdyńska i odwoławcza. Po sześciu latach zapadło orzeczenie, w którym zawarto sformułowanie, że Jan Heweliusz nie był zdatny do żeglugi.