Prezydent ma obowiązek odpowiedzieć mieszkańcowi na jego skargę. I ma na to określony czas! Tę sprawę regulują zapisy Ustawy o Samorządzie Gminnym z 8 marca 2009 roku (znowelizowanej listopadzie 2021). Ale o tym także ustawodawca pomyślał; „Jeżeli sprawa jest wyjątkowo skomplikowana, wówczas urząd ma dwa miesiące na jej rozpatrzenie.” - czytamy w cytowanej ustawie”. Dwa miesiące minęło w październiku…
„Zapewne jest w naszym mieście człowiek mający nazwisko, imię i pewnikiem dobrze płatne stanowisko-odpowiedzialny za taki stan rzeczy…”- napisał w swoim piśmie mieszkaniec ale Januszowi Żmurkiewiczowi nie jest łatwo wskazać takiego.
Pan Emilian zauważa też; „Czas pandemii i lockdownu nasi sąsiedzi wykorzystali na przebudowę 2 dużych promów („Peter Pan” i „Nils Holgersson”), nas nie stać aby usunąć jakieś tam szkody w toaletach i przygotować na trudne czasu jak epidemii.
Próbujący zgłosić bezpośrednio do prezydenta swoje uwagi dotyczące działania służb i firm miejskich słyszą często już w słuchawce telefonu, że „Pan prezydent jest bardzo zajęty ważnymi sprawami, spotkaniami”. No to warto podkreślić, że nie wymagamy od prezydenta by narzędziami hydraulicznymi pobiegł na „Bielika”. Jego obowiązkiem jest w takiej sytuacji uruchomić właściwe służby by skutecznie rozwiązały. Mamy nadzieję, że przerobienie i otwarcie instalacji WC nie jest „kosmicznym wyzwaniem”.
Co zaś tyczy się odpowiedzi na skargę mieszkańca to kiedyś mówiło się, że to z…y obowiązek władzy. W tym przypadku jest on właśnie taki. Dosłownie!