- Świnoujski samorząd od początku zaangażowany jest w pomoc, zarówno dla rodziny, która straciła dach nad głową przy ul. Gdyńskiej, jak i dla państwa Radowskich z Ognicy, którym spłonął cały dorobek życia. Wszystkie podstawowe potrzeby życiowe pogorzelców zostały zabezpieczone. Państwo Radowscy są zdeterminowani, by jak najszybciej odbudować swój dom. Obecnie na własną prośbę pozostają w miejscu, do którego trafili po pożarze - informuje rzecznik prezydenta miasta, Jarosław Jaz.
Do pogorzelców trafiła też potrzebna odzież. Rodzina z Ognicy może także liczyć na pomoc psychologów.
- Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie wypłacił już im zasiłki celowe. Do dzieci dotarły książki niezbędne do szkoły oraz laptopy do nauki zdalnej. W szkole podstawowej zebrano sporo odzieży. Zabezpieczone zostały środki na wsparcie zakwaterowania rodziny w miejscu, gdzie mieszka obecnie. Wsparcie zostanie również udzielone w zakresie rozbiórki spalonych pomieszczeń i budowy nowego domu. Państwo Radowscy wraz z całą rodziną mogą liczyć również na wsparcie psychologiczne udzielone przez specjalistów z MOPR - dodaje Jaz.
Jak informuje prezydencki rzecznik Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz wystąpił również o wsparcie do Wojewody Zachodniopomorskiego w celu przyznania zasiłku celowego w maksymalnej kwocie (6000 zł z czego 4800 zł od Wojewody, 1200 zł od MOPR).
- Z inicjatywy Prezydenta Janusza Żmurkiewicza pogorzelcy mogą również liczyć na wsparcie z innych źródeł. Mirosław Ingielewicz, prezes zarządu firmy Geoprojekt Szczecin, obiecał, że bezpłatnie wykona badania geologiczne pod budowę nowego domu dla rodziny Radowskich. Spółka Remondis bezpłatnie uporządkuje pozostałości po pożarze i wywiezie je na wysypisko. Tam, również bez obciążania rodziny kosztami, zostaną zutylizowane przez pracowników Celowy Związek Gmin R-XXI ze Słajsina - podsumowuje Jaz.