- Chciałabym poruszyć temat tzw. Jadłodzielni świnoujskiej.
Jak sobie przypominam, około półtora roku temu hucznie otwierano tę inicjatywę w pomieszczeniach rynku miejskiego, wszystko pachniało, błyszczało, a półki były zapełnione produktami.
fot. Czytelnik
Na terenie naszego miasta od ponad roku funkcjonuje miejsce, gdzie każdy może zostawić żywność dla potrzebujących. Wprawdzie zmieniła się lokalizacja jadłodzielni, ale chłodząca witryna wciąż czeka na produkty. Obecnie znaleźć ją można w przejściu pod budynkiem na ulicy Niedziałkowskiego. Jednak, czy wybór miejsca niefortunny, czy opadł entuzjazm mieszkańców pragnących podzielić się żywnością - jadłodzielnia świeci pustymi półkami. Zwróciła na to uwagę mieszkanka.
- Chciałabym poruszyć temat tzw. Jadłodzielni świnoujskiej.
Jak sobie przypominam, około półtora roku temu hucznie otwierano tę inicjatywę w pomieszczeniach rynku miejskiego, wszystko pachniało, błyszczało, a półki były zapełnione produktami.
fot. Czytelnik
Ale w poprzednie święta Bożego Narodzenia coś w tym temacie zazgrzytało, był jakiś problem, potrzebujący w Wigilię "pocałowali klamkę" jadłodzielni.
Jednak nie było tak źle jak to wygląda teraz, szafkę-lodówkę upchnięto w przejściu pod budynkiem na Niedziałkowskiego, miejsce obskurne, brudne i cuchnące moczem, to jedno, a drugie to to, że na półkach lodówek ostatnio można było zobaczyć tylko podgniłe warzywa!
fot. Czytelnik
Dziś, w pierwszy dzień świąt lodówki praktycznie świeciły pustkami?
Wygląda na to, że zacna inicjatywa już się "wypaliła" a szkoda, bo w mieście jest sporo osób, które potrzebują pomocy.