Mieszkaniec: Śmietnikowy bałagan w mieście

- Nie piszę tego emaila aby tylko napisać, nie robię sobie z tego co tutaj przeczytacie śmiesznych kawałów. Ale robiąc sobie wycieczkę rowerową ulicami, o których będzie poniżej trochę mnie zdziwiła zaistniała sytuacja. Całkiem niedawno nasz prezydent chwalił się na swoim blogu facebookowym, że została oddana do użytku obwodnica. Wybrałem się, aby osobiście ocenić gołym okiem stan wykonania nowej drogi i na pierwszy rzut oka co się strasznie rzuca w oczy to ilość śmietników na odcinku uwaga 900 metrów w ilości 56 sztuk. Wyrosły jak grzyby po deszczu. Teraz uwaga to nie żart, dla porównania, ulicami zaznaczonymi na mapie na dystansie 6400 metrów (tak podaje maga googla), mogłem się pomylić o kilka sztuk, ale naliczyłem 64 śmietniki !!!! Ktoś powie, co on bredzi? Ok, mało komu będzie się chciało ale jak nie chce się nikomu ruszyć tyłka to musicie wierzyć na słowo że faktycznie jest tyle śmietników. Wycieczkę rowerową zacząłem od skrzyżowania ul. Grunwaldzkiej z ul. Karsiborską, od tego miejsca podążając śladem czerwonym na mapie aż do skrzyżowania Szkolnej z 11 Listopada jest 9 śmietników, a jest to znacznie dłuższy odcinek niż nowo powstała obwodnica. Dalej od skrzyżowania Szkolnej z 11 Listopada do przecięcia z Wojska Polskiego (wysokość UBB) można naliczyć 10 śmietników, od skrzyżowania 11 Listopada z ul. Fale Dunaju do samej granicy jest bagatela 12 śmietników. Nie będę już wymieniał kolejnych ulic, ale patrząc na zaznaczone trasy, ich długości oraz liczbę śmietników to jest to bardzo dziwne liczbowo, a potem się dziwić że miasto tonie w śmieciach, bo gdzie wyrzucić śmieci jak brak śmietników?- pisze mieszkaniec.