Poniżej przedstawiamy opis sytuacji, który zamieściła na swojej stronie FB.
fot. Organizator
Kilka tygodni temu informowaliśmy o otrzymywaniu przez mieszkańców Świnoujścia z Urzędu Miasta pism z nakazem pod groźbą kar finansowych zdejmowania banerów STOP BUDOWIE PORTU KONTENEROWEGO". Interweniowała radna Joanna Agatowska, która zażądała zaprzestania straszenia mieszkańców i zmiany postepowania przez urzędników. Odpowiedzi udzieliła w imieniu Prezydenta Miasta zastępca Barbara Michalska. W ocenie urzędników banery te są reklamą i nie mogą być wywieszane. Grożą im za to kary finansowe.
Poniżej przedstawiamy opis sytuacji, który zamieściła na swojej stronie FB.
fot. Organizator
„Dlaczego na Warszowie nie mogą wisieć banery z napisem „STOP BUDOWIE PORTU KONTENEROWEGO"? Bo władzom miasta się to po prostu nie podoba (o czym wiemy od kilku lat) i nie uznają, że Mieszkańcy mogą nie chcieć mieszkać obok kombinatu portowo - przemysłowego i chcą to po prostu powiedzieć.
fot. Organizator
Uchwała reguluje zasady wywieszania reklam i szyldów. Baner (na zdjęciu) w żaden sposób nie sposób zakwalifikować jako jeden z nośników objętych uchwałą. Zwróciłam na to uwagę w swojej interpelacji jednocześnie wnosząc o zaprzestanie zastraszania lokalnej społeczności w zakresie wyrażania opinii, do czego prawo daje wszystkim m.in. Konstytucja RP.
Nasze miasto ma swój sposób interpretacji przepisów. Dla nich takie banery są …. reklamami poglądów i nie mają prawa wisieć. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że interpretacja to kwestia zwykłej dobrej woli, i w tym wypadku ma to symboliczny wymiar.
Dla mnie osobiście (i myślę, że dla wielu) te banerki to informacja, która nikogo i niczego nie obraża.
Ale w tle jest poważna sprawa, uderzenie w demokrację lokalną.
Dzisiaj władze miasta „ścigają” mieszkańców za niezależność poglądów społeczno – gospodarczych i publiczne ich wyrażanie, a jutro będą "ścigać" za jakąkolwiek nieprawomyślną wypowiedź.