Przypomnijmy, że ogród sensoryczny miasto zorganizowało w 2019 r. Chwalono się, że rośliny śródziemnomorskie będą miały doprowadzone kable grzewcze do systemów korzeniowych, a w razie mrozów osłonią je specjalne namioty od firmy Setter Hale Namiotowe z Łagiewnik. Pierwszą zimę rośliny chronił więc namiot igloo zakupiony za ok. 80.000 zł. Niestety rok później zniknął, a dopiero w styczniu 2021 roku rośliny zasłonięto foliami. Juki gwatemalskie niestety bardzo źle to zniosły i straciły wszystkie liście pozostały same kikuty.
Pisaliśmy o tym w artykule: https://iswinoujscie.pl/artykuly/68990/
W tym roku jest jeszcze inaczej i na juki z Ogrodu Sensorycznego zostaną założone osłony z mat słomianych układanych bezpośrednio na roślinach oraz konstrukcji z palików drewnianych z przymocowaną włókniną – tak w połowie listopada poinformował nas rzecznik prezydenta miasta, Jarosław Jaz.
Teraz „chochoły” ze słomy już pojawiły się na Promenadzie na niektórych roślinach, ale co z resztą egzotycznych palm i innych krzewów?