To miała być wizytówka miasta. Jego budowę nagłaśniano w mediach. Dziś – z tego, co piszą mieszkańcy – nie ma się już czym chwalić.
Wielu sąsiadów mówi wprost: a może to jest blok socjalny a nie komunalny – można było przeczytać w przesłanym nam liście. - Prosiliśmy Lokum o choć jedną kamerę monitoringu skierowaną na klatkę wejściową, zresztą jedyną w tym bloku. Idzie jesień. Boję się powtórki z historii – pisał w imieniu pozostałych jeden z mieszkańców bloku. - Że znów będą narkomani, pospolici przestępcy biesiadować po piwnicach jak w tamtym roku.
Krótko po tym liście otrzymaliśmy kolejny. Tym razem z „ilustracją” problemu.
Patologia i jeszcze pet palący się w mordzie – pisał jeden z mieszkańców załączając zdjęcie nieproszonego gościa w bloku - z dymem kiedyś pójdziemy!! A idzie zima. Strach będzie z domu wychodzić!! Zero monitoringu, o który się prosimy. Alkoholicy, dilerzy, narkomani za to się nie muszą prosić. Wchodzą jak do siebie. A my płacimy tak ciężkie pieniądze i nie mamy nic do powiedzenia. W tym Lokum to powinny głowy się posypać jak zarządzają majątkiem miasta, a lokatorów mają za nic!!
W tej sytuacji, czynsze to drażliwy temat.
Są niemałe - około 1000 zł za 35 m – pisał jeden z mieszkańców. Zaraz też padało pytanie – Dlaczego musimy być terroryzowani? Kamera byłaby jakimś batem dla tej patologii, która niszczy mienie, a i tak na koniec Bogu winni lokatorzy dopłacą do czynszów. Drzwi są niszczone po to, by element mógł w najlepsze wchodzić do bloku bez przeszkód i niejako czuć się jak u siebie.