- Jak to bywa u nas często, wykonawca kończy swoje dzieło, ktoś to odbiera, czasami są nożyce i wstęgi, przemowy ważnych i koniec zainteresowania inwestycją. Podobnie jest przy ulicy Steyera, gdzie trwa remont ulicy. Są już nawet nasadzenia uroczych krzewinek na klombach nawet z nawodnieniem. Co z tego jak już tych nasadzeń nie widać. Chwasty przytłumiły krzewinki ze wszystkich stron i jest efekt paskudnego zaniedbania. Nie ma tu gospodarza? Kto ma dbać o zieleń w tym miejscu? Po prostu obciach - napisał mieszkaniec.