„CZERŃ MATKA BIELI” w Miejscu Sztuki Galeria 44 o godzinie 18-nastej.
Bronisław Maj w przedmowie pisze:
„Chaos – początkiem Sensu?... Cierpienie – źródłem Miłości?
Tak wiele cierpień
Nieprzeżytych
A może mógłbym kochać mocniej
(Tak wiele wierszy)
Takie właśnie pytania – o tej istotności i o tym ciężarze – wypełniają nowy tom Marka Żymły, stwarzają świat jego poezji… Pytania o wymiarze ostatecznym; trudne pytania, do których trzeba dojrzeć; pytania, do których dociera się po długiej Drodze, a czasem – nie dociera się nigdy. Bo trzeba mieć odwagę, by je wypowiedzieć. Właśnie wrażenie jakiegoś ostatecznego rozrachunku ze światem – bo przecież nie – żegnania się ze światem…- dominuje przy lekturze „Czerni Matki Bieli”. Testamentalny ton, próba podsumowania tego, co już się wie i tego, czego nie pozna się nigdy (choć to przecie poprzedni tom poety nazywał się „Suma”…). Tak jest od pierwszych słów, otwierających książkę.”
Serdecznie zapraszamy P.T. publiczność.