Teraz, kiedy turystów jest mniej, nie możemy ich obarczyć winą za brud i bałagan w mieście. A tymczasem na ulicach wcale nie jest czyściej, wręcz przeciwnie - na jednej z głównych "rozkwitło" dzikie wysypisko.
fot. iswinoujscie.pl
Problem z porzucanymi i podrzucanymi śmieciami wciąż narasta. Paradoksalnie, ubywa koszy na odpadki, znikają śmietniki z osiedlowych uliczek, ulic miasta, promenady i parków. Za nami sezon, ogromny ruch turystyczny, tony śmieci produkowanych codziennie przez gastronomię, hotele, plażowiczów. Jak miasto radziło sobie z tym natężeniem, mogliśmy obserwować przez całe lato.
Teraz, kiedy turystów jest mniej, nie możemy ich obarczyć winą za brud i bałagan w mieście. A tymczasem na ulicach wcale nie jest czyściej, wręcz przeciwnie - na jednej z głównych "rozkwitło" dzikie wysypisko.
fot. iswinoujscie.pl
Kilka worków wypełnionych jakimiś odpadami ktoś ułożył wokół ulicznego śmietnika, może w ten sposób chcąc udowodnić, że nie wyrzuca byle gdzie... Ilość może sugerować sprzątanie piwnicy lub remont. Kim jest pomysłowy śmieciarz, że w pobliżu swojego miejsca zamieszkania nie miał wiaty śmietnikowej i musiał trudzić się noszeniem worków aż na ulicę? A może to z nowo wyremontowanego sklepu?