Vibrio vulnificus bo o niej mowa należy do przecinkowców i występuje w Morzu Bałtyckim.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że bakteria została wykryta tydzień temu u ponad 30 - letniego mieszkańca Międzyzdrojów. Mężczyzna odczuwał bardzo silny ból nogi, która bardzo spuchła w okolicach uda. Wezwał pogotowie ratunkowe. W momencie zgłoszenia, w Międzyzdrojach nie było wolnej karetki i do pacjenta zadysponowany został ambulans ze Świnoujścia. Podjęto decyzję o przewiezieniu mężczyzny do świnoujskiego szpitala. Tam szybko okazało się, że sprawa jest bardzo poważna. Mięsożerna bakteria dosłownie "zjadała" mięśnie nogi mężczyzny. Po wykonaniu dokładnych badań okazało się, że w nodze nie ma mięśni, a jedynie płyn. Pacjent musiał zostać jak najszybciej przewieziony do specjalistycznego szpitala w Szczecinie. Tam trafił na OIOM.
To najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek w Polsce, nie pierwszy jednak w Europie. Już jakiś czas temu ogólnopolskie media obiegła informacja, że ta sama bakteria spowodowała śmierć u obywatelki Niemiec. Do zakażenia doszło podczas kąpieli w morzu. Bakteria dostała się do organizmu kobiety przez otwartą ranę.
Bakteria rozwija się bardzo szybko, natychmiast trzeba działać i podać antybiotyki.
Jesteśmy bardzo ciekawi skąd tak groźna bakteria wzięła się u mieszkańca Międzyzdrojów.
Pytania w tej sprawie zadaliśmy do sanepidu. Czekamy na odpowiedź.