Brodacze są postrzegani, jako niezależni, swobodni i pewni siebie
Trendy dominujące w ostatnich latach przywróciły kulturę noszenia zarostu. Jednak nie każdy chce i może podążać za obowiązującą modą. To kwestia bardzo indywidualna i wybrany styl zależy od zróżnicowanych preferencji mężczyzn oraz możliwości, którymi obdarzyła ich natura. Jak wynika z badaniai przeprowadzonego na zlecenie marki Bulldog większość Polaków ma pozytywne skojarzenia dotyczące mężczyzn z brodą. Blisko 1/3 badanych, twierdzi że to osoba niezależna, swobodna i pewna siebie. Prawie tyle samo respondentów uważa, że brodacze podążają za modą i mają styl. Jednoczenie, blisko co piąty Polak uważa, że broda na twarzy mężczyzny to wynik niechlujstwa czy lenistwa, gdyż nie chce mu się regularnie golić. Część respondentów stwierdziła również, że w ten sposób faceci ukrywają nieśmiałość i brak pewności siebie.
Gładki czy owłosiony – co preferują mężczyźni?
Usuwanie zbędnego owłosienia to zabieg, któremu częściej poddają się kobiety, czy też wyczynowi sportowcy lub modele. Jednak w ostatnich latach mężczyźni, również Ci nie związani z żadną dyscypliną sportową, chętniej sięgają po maszynkę do golenia nie tylko w celu zgolenia zarostu na twarzy. Wielu, bo aż 69% panów decyduje się na regularne usuwanie owłosienia i preferuje gładką skórę w innych częściach ciała. Najczęściej golą pachy - dba o to nieco ponad połowa mężczyzn, a także strefy intymne (44%). Co piąty mężczyzna goli swoją klatkę piersiową. Dlaczego to robią? Największy odsetek mężczyzn (63%) wskazuje na względy higieniczne oraz estetyczne (59%). Spora grupa panów (43%) zwraca także uwagę na komfort, co rozumieją przez mniejsze swędzenie skóry czy niezahaczanie się włosów.
Oczywiście nie wszyscy mężczyźni preferują tego typu zabiegi. Blisko 1/3 z nich nie goli innych części ciała poza okolicami twarzy. Wśród tej grupy, 70% nie czuje takiej potrzeby, natomiast ponad 30% jest przekonanych o tym, że nie jest to rozwiązane dla nich, a mężczyźni powinni golić jedynie głowę i zarost.
Gładkie męskie ciało nie jest dziś żadnym tematem tabu. Podejście do golenia swojego ciała przez mężczyzn uległo zmianie, szczególnie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Jednak wielu panów cały czas ma przekonanie, że bujne owłosienie świadczy o ich atrakcyjności w oczach kobiet. Taka myśl nie wzięła się znikąd. Za włosy na ciele mężczyzn odpowiadają, m.in. męskie hormony, jak testosteron - budzący skojarzenia na temat męskości. Pamiętajmy jednak, że istnieje masa innych czynników, które o niej decydują, a poziom testosteronu czy owłosienie na ciele panów to czynnik, który dla kobiet może nie mieć żadnego znaczenia. Kobiety w zdecydowanej większości za bardziej atrakcyjne i męskie uznają wsparcie ich w trudnych chwilach, troskę czy bukiet kwiatów podarowany im bez okazji, niż włosy na klacie – mówi Magdalena Chorzewska, psycholog, ekspert współpracujący z marką Bulldog.
Gładki czy owłosiony - czego pragną kobiety?
Wbrew przekonaniom niektórych panów, którzy unikają golenia, znaczna część kobiet nie lubi owłosienia na ciele mężczyzn. Większość Polek (58%) jest zdania, że mężczyźni powinni poza twarzą golić inne partie ciała. Jednocześnie co czwarta kobieta nie podziela tej opinii. Powody, dla których panie preferują gładkie ciało faceta są właściwie te same, dla których mężczyźni decydują się na usuwanie owłosienia. 79% kobiet, które uważają golenie ciała przez mężczyzn za stosowne, wskazuje na względy higieniczne, a 68% - estetyczne. Stąd często pojawiają się oczekiwania względem mężczyzn, aby regularnie golili swoje pachy, plecy, okolice intymne czy klatkę piersiową. Prawie 1/3 mężczyzn spełnia życzenie partnerki i goli ciało właśnie ze względu na drugą osobę.
Mężczyzna musi się przede wszystkim czuć dobrze sam ze sobą. Nikt nie lubi, kiedy poddaje się go presji. Oczywiście możemy zaproponować, przedstawić argumenty za, jednak nie uzależniajmy od tego naszych relacji. Jeśli mężczyzna ma opór przed tym, aby ogolić swoje ciało, nie naciskajmy. Może być tak, że owłosienie faktycznie dodaje mu pewności siebie i daje poczucie męskości. Warto wtedy podkreślić inne jego cechy, tak by zauważył, że męskość nie jedno ma imię – dodaje psycholog, Magdalena Chorzewska.
Nie każdy może zostać „drwalem”
O ile z reguły ogolenie ciała nie stanowi większego problemu, a panowie coraz częściej decydują się na taki krok, o tyle kłopot sprawić może wyhodowanie zarostu na twarzy. Należy mieć na uwadze, że męskie owłosienie jest uzależnione od wielu czynników, a przede wszystkim od jego uwarunkowań genetycznych. Twierdzenie, że facetom, którzy nie mają owłosienia na twarzy brakuje testosteronu jest niewłaściwe. To nie sama obecność tego hormonu, a sposób, w jaki ciało reaguje na testosteron ma realne przełożenie na owłosienie. Jeśli ciało jest wrażliwe na testosteron, możliwe jest wyhodowanie zarostu, a także stymulowanie wzrostu włosów na twarzy. Skutecznym sposobem na szybsze zapuszczenie brody jest, m.in. większa aktywność fizycznaii. Szczególnie ćwiczenia zwiększające masę mięśniową oraz treningi interwałowe mogą spowodować większą produkcję testosteronuiii.
Z drugiej strony jest wielu panów, którzy pomimo chęci – własnych lub swojej drugiej połówki, nie są w stanie zapuścić zarostu. Jego wyhodowanie uniemożliwić może na przykład łysienie plackowate – choroba skórna, której przyczyny nie są jeszcze do końca znane. Komplikacje spowodować może również wysoki poziom kortyzolu, nazywany potocznie hormonem stresu, jak też niedobór żelaza. Czynników wpływających na owłosienie mężczyzny jest zatem pełen wachlarz. Jednak niezależnie od tego czy preferujemy czy gładką skórę warto zadbać o dobrej jakości maszynkę do golenia oraz odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji brody czy skóry po goleniu.
Bulldog Skincare For Men oferuje akcesoria do golenia i produkty stworzone specjalnie do pielęgnacji męskiej skóry i zarostu. Symbolem, jak i nazwą marki stał się buldog - może nie jest on najbardziej atletycznym zwierzęciem, ale jest wyjątkowo wiernym przyjacielem. Marka wyróżnia się przede wszystkim prostotą i szacunkiem do natury. Maszynki do golenia są wyposażone w wodoodporną, bambusową rączkę, która jest przyjazna dla środowiska. Produkty Bulldog łączą w sobie to co najlepsze z natury - kamelinę, zieloną herbatę i aloes ze starannie dobranymi składnikami stworzonymi przez człowieka. Produkty Bulldog nigdy nie zawierają sztucznych barwników czy substancji zapachowych i plastikowych mikrocząsteczek. Ponadto opakowania produktów są przyjazne środowisku, ponieważ powstają z odnawialnych zasobów trzciny cukrowej oraz plastiku z recyklingu, zawsze gdy to możliwe. Marka jest certyfikowana przez Cruelty Free International, ponieważ nigdy nie używa składników pochodzenia zwierzęcego i nie testuje produktów na zwierzętach. Produkty są odpowiednie dla wegetarian i wegan. Dla Bulldoga kluczowa jest prostota i skuteczność, a także bycie po prostu fair. Marka zapewnia doskonałą jakość w przystępnej cenie. Bulldog obecnie jest dostępny w ponad 30 krajach na świecie. W Polsce w sprzedaży stacjonarnej produkty marki: maszynka i wkłady do golenia, balsamy po goleniu oraz produkty do pielęgnacji brody są dostępne w drogeriach Rossmann. Cały asortyment Bulldog (w tym produkty do pielęgnacji skóry) można nabyć w sklepach internetowych.
Michał Jarzyna